Zygmunt Solorz-Żak szuka partnerów do przejęcia Polkomtelu. W grę wchodzą największe fundusze private equity na świecie – wynika z ustaleń „DGP”. Przejęcie Polkomtelu jest Solorzowi potrzebne, by mógł zarobić na budowie szybkiego internetu w technologii LTE.
Właściciel Cyfrowego Polsatu i Polsatu zmienił filozofię prowadzenia biznesu, która zakładała, że w biznesie robi wszystko sam. Wczoraj potwierdził w wywiadzie dla PAP to, o czym spekulowało się od miesięcy – że rozmawia z funduszami private equity na temat możliwości wspólnego przejęcia Polkomtelu, drugiego co do wielkości operatora komórkowego na polskim rynku. Chcą się go pozbyć wszyscy udziałowcy: PKN Orlen, PGE, KGHM, Węglokoks i Vodafone.
Cena jest nieznana, ale analitycy wyceniają spółkę na blisko 16 mld zł. Zygmunt Solorz-Żak nie jest w stanie udźwignąć samodzielnie takiej inwestycji. Mówił to wielokrotnie, a wczoraj powiedział: – Sam tego dealu nie połknę. Jedynym rozwiązaniem jest znalezienie partnerów, którzy wyłożą część pieniędzy.
Jeszcze miesiąc temu Solorz sugerował, że nie będzie się angażował w Polkomtel, tylko skoncentruje się na budowie sieci bezprzewodowego internetu w najnowocześniejszej na rynku technologii LTE. Ma to kosztować 2 mld zł, a część pieniędzy biznesmen wyłoży, gdy Cyfrowy Polsat zapłaci mu za przejęcie Polsatu 2,6 mld zł.
Zdaniem naszych rozmówców doradcy Solorza równocześnie analizowali sens przejęcia Polkomtelu i rozmawiali z bankami i funduszami inwestycyjnymi na temat wspólnej inwestycji. Według informacji „DGP” na krótkiej liście są najwięksi globalni giganci: BlackRock i Blackstone.
Solorz dotychczas wahał się przed wejściem w taką współpracę, bo – jak sam mówi – nie lubi takich partnerstw. Według naszych rozmówców przekonały go analizy, które pokazały, że ostatecznie przejęcie Polkomtelu jest mu potrzebne, by mógł zarobić na budowie internetu w technologii LTE a także zrealizować cel strategiczny: zbudować największą na polskim rynku grupę telekomunikacyjno-medialną, która będzie zyskowna.
– Solorz mógłby zbudować sieć samodzielnie. Ma na to pieniądze. Schody zaczynają się później. Trzeba mieć klientów, którzy tę usługę kupią, by mogła się zwrócić – mówi jeden z analityków. Zdobyć ich na rynku też nie będzie łatwo, bo konkurencja czterech operatorów jest mordercza.
Przejęcie Polkomtelu rozwiązuje dwa problemy za jednym razem. – Solorz kupuje gotową sieć, którą trzeba tylko zmodernizować do potrzeb LTE, a nie budować od podstaw. To koszt maksymalnie 1 mld zł, i to rozłożony w czasie. Co ważniejsze, od razu zyskuje ponad 13 mln klientów, którym może świadczyć usługi szybkiego internetu.