"Do czasu ustalenia przyczyn awarii, nie będziemy podawać liczby klientów, których ona dotknęła" - powiedział we wtorek PAP rzecznik prasowy banku Krzysztof Olszewski.

mBank analizuje przyczyny poniedziałkowej awarii technicznej, która powodowała, że klienci banku otrzymywali nieprawidłowe dane dotyczące zewnętrznych przelewów - dodał Olszewski. Zaznaczył, że w awarii chodziło o zewnętrzne przelewy przychodzące z 29 listopada, zaksięgowane na rachunkach klientów mBanku.

Olszewski poinformował, że w nocy awarię usunięto i "od wczesnego rana klienci banku mają pełny dostęp do serwisu transakcyjnego, w tym do historii i szczegółów wszystkich operacji".

"Kwoty przelewów były prawidłowe, a księgowania dotyczyły wyłącznie osób, które spodziewały się zasilenia rachunku"

mBank ma ok. 2,5 mln klientów. Problemy techniczne związane z przelewami na konta tego banku pojawiły się w poniedziałek ok. godz. 11. Część przelewów przychodzących zawierała niepoprawne dane dotyczące np. nadawcy lub tytułu operacji.

"Kwoty przelewów były prawidłowe, a księgowania dotyczyły wyłącznie osób, które spodziewały się zasilenia rachunku" - zapewnił Olszewski. Zaznaczył, że prace nad usunięciem awarii trwały nieprzerwanie, także nocą. Po kilku godzinach został przywrócony dostęp do podglądu historii operacji na rachunku. Jednak wieczorem w poniedziałek nadal niedostępne pozostawały szczegóły przelewów, który przyszły 29 listopada.

Jak zapewnił mBank w komunikacie zamieszczonym w poniedziałek na swojej stronie internetowej, że nie ma konieczności składania reklamacji i informowania banku o każdym przypadku niepoprawnego zaksięgowania przelewu.