General Motors przygotowuje się do powrotu na giełdę i rozważa zwiększenie o 20 proc. liczby zwykłych akcji w ramach pierwotnej oferty publicznej do kwoty 12 mld dolarów.

Amerykański producent samochodów, który przez dziesięciolecia był największym koncernem motoryzacyjnym na świecie, utrzymał się podczas kryzysu finansowego na powierzchni dzięki pomocy rządowej w wysokości 50 mld dolarów. Do Departamentu Skarbu USA należy obecnie prawie 61 proc. największej firmy z Detroit.

GM początkowo planował emisję zwykłych akcji na kwotę 10 mld dolarów i akcji preferowanych za 3 mld dolarów. Analitycy są zgodni, że zwiększenie puli oferowanych akcji jest odpowiedzią koncernu na wyjątkowo duży popyt z strony inwestorów.

Ze źródeł zaznajomionych z planami GM wynika, że spółka spodziewa się uzyskać za jedną akcję 32-33 dolary. Ponieważ liczba akcji wyniesie 1,9 mld, to przy cenie 33 dolary za jeden papier kapitalizacja rynkowa GM zbliży się do 63 mld dolarów – pisze Reuters i dodaje, że General Motors potrzebuje wyceny rynkowej rzędu 70 mld dolarów, aby amerykańscy podatnicy nie ponieśli strat z powodu udzielenia koncernowi pomocy finansowej w czasie kryzysu.

Dla przykładu Ford, który jako jedyny z trzech wielkich amerykańskich koncernów motoryzacyjnych nie potrzebował pomocy rządowej, ma obecnie kapitalizację rynkowa na poziomie 59 mld dolarów.