Przejęciem rafinerii w litewskich Możejkach jest zainteresowanych co najmniej kilka firm – powiedział Jan Krawiec, szef PKN Orlen w rozmowie z Radio PIN.

PKN, który od czterech lat jest właścicielem największej rafinerii na Litwie, zwanej teraz Orlen Lietuva, jeszcze nie zdecydował, czy chce ją sprzedać. Krawiec nie ujawnił jednak potencjalnych oferentów, wynika z relacji agencji Bloomberg..

Podstawą dla tych informacji jest raport przygotowywany dla Orlenu przez japońską firmę doradztwa finansowego Nomura Holdings dla nakreślenia wariantów przyszłości rafinerii. Wśród sugerowanych opcji jest sprzedaż całości lub części spółki, bądź utrzymanie jej dalej oraz poprawę rentowności. Raport ma być przedstawiony jeszcze w tym roku, albo na początku roku 2011.

Orlen kupił 84 proc. udziałów w Możejkach w 2006 roku za 2,34 mld dolarów, co stanowi rekordową inwestycję polskiej firmy za granicą. O litewską rafinerię zabiegał m.in. rosyjski koncern naftowy Łukoil, rosyjsko-brytyjskie joint venture TNK-BP i kazachska spółka KazMunaiGaz.W połowie 2006 roku Rosjanie odcięli dostawy ropy naftowej do rafinerii funkcjonującym od lat rurociągiem, co zmusiło Orlen do zorganizowania dostaw surowca drogą morską.

Na rentowności Możejek zaciążył brak dostępu do terminalu naftowego oraz wyższe koszty transportu, po tym jak Litwa zlikwidowała część linii kolejowej, co jeszcze bardziej wydłużyło trasę.PKN rozmawia z litewskim rządem w sprawie odtworzenia magistrali kolejowej, ale porozumienia jeszcze nie osiągnięto.