Wszystko zależy od wyniku procesu, który obecnie toczy się w Nowym Jorku. Obecny właściciel wytwórni, spółka private equity Terra Firma, zarzuca bankowi, że wprowadził ją w błąd, aby nakłonić do wyłożenia większej kwoty za EMI.

Guy Hands, szef Terra Firma twierdzi, że przedstawiciel banku utrzymywał, iż o przejęcie EMI stara się jeszcze inna firma. W efekcie Hands podwyższył swoją ofertę do 4 miliardów funtów, chociaż wytwórnia była jego zdaniem warta najwyższej trzy czwarte tej kwoty – wynika z relacji BBC.

Terra Firma Capital Partners ostatecznie kupiła EMI w sierpniu 2007 roku za 4,2 mld funtów. Do transakcji doszło w momencie dramatycznego spadku sprzedaży i odnotowania przez wytwórnię 260 mln funtów strat w sezonie 2006-2007. Na dodatek z EMI odeszło wielu znanych artystów. W lutym 2010 r. w mediach pojawiły się informacje, że EMI z powodu długów sprzeda legendarne studio Abbey Road, w którym nagrywali między innymi The Beatles.

Podczas przesłuchań w nowojorskim sądzie przedstawiciel Citigroup oświadczył, że nie pamięta rozmów telefonicznych z Terra Firma, w trakcie których miał on ostrzegać przed obniżaniem oferty za EMI.

Jeśli szef Terra Firma przegra wytoczony przez siebie proces, może zostać zmuszony do przekazania własności wytwórni na rzecz Citigroup, które udzieliło pożyczki w kwocie 2,6 mld funtów na sfinansowanie transakcji.