Związek Pracodawców i Producentów Materiałów dla Budownictwa zbadał jakość wytwarzanych w Polsce klejów budowlanych i styropianu. Okazało się, że jedynie 28 proc. partii tego pierwszego jest zgodnych z obowiązującymi przepisami. W przypadku styropianu norm nie spełniły cztery na dziesięć skontrolowanych próbek.

Jak szacuje ZPPMdB, tylko na zaniżaniu jakości styropianu jego producenci mogli zaoszczędzić w ciągu ostatnich sześciu lat nawet 800 mln zł.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na liście firm, których sprzedawane próbki okazały się niezgodne z prawem, znajdują się także firmy należące do związku. W dodatku ich produkty nie spełniają norm, które same sobie narzuciły. – Nie ukrywam, że publikując wyniki tych badań, chcemy poprawić sytuację tych producentów, którzy produkują zgodnie z obowiązującymi normami i własnymi deklaracjami – mówi szczerze Ryszard Kowalski, prezes ZPPMdB.

Teraz wyniki badań zostaną przekazane lokalnym inspektoratom nadzoru budowlanego, które na ich podstawie mogą wydać zakaz sprzedaży oraz wycofania z rynku, zniszczenia lub nawet odkupienia sprzedanych już materiałów. Firmy, które nie zgadzają się z wynikami kontroli, mogą zażądać przeprowadzenia kolejnego badania, pod warunkiem że pokryją jego koszty.

Teoretycznie nad jakością materiałów budowlanych produkowanych i sprzedawanych w Polsce powinien czuwać Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Ten jednak z rozbrajającą szczerością wyznaje, że nie ma na to środków. – Nie stać nas na kosztowne badania laboratoryjne, więc cieszymy się, że zajęli się tym sami producenci – mówi główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziewiński.