Komisja Europejska nie może jeszcze zatwierdzić umowy gazowej Polska-Rosja, bo nie dostała oczekiwanego projektu umowy operatorskiej ws. zarządzania polskim odcinkiem Jamału przez Gaz-System - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka ds. energii Marlene Holzner.

"Dostaliśmy w piątek list, w którym są punkty dotyczące tego, co zostało uzgodnione między spółkami Gaz-System a EuRoPol Gaz, ale nie możemy powiedzieć, czy jest to zgodne z prawem UE. Potrzebujemy umowy operatorskiej, której jeszcze nie dostaliśmy. Bez tego nie możemy powiedzieć, że wszystko jest zgodne z prawem UE. Dla nas sprawa nie jest zamknięta" - powiedziała Holzner.

KE zwróciła się o przesłanie umowy operatorskiej dotyczącej Jamału w ubiegłym tygodniu, by sprawdzić ją pod kątem zgodności z prawem UE. KE chce to zrobić, zanim da "zielone światło" na całą polsko-rosyjską umowę dotyczącą dostaw gazu, której projekt uzgodniono 17 października w Moskwie.

To międzyrządowe porozumienie między Polską a Rosją zakłada zwiększenie dostaw gazu do Polski o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Ma mu towarzyszyć umowa operatorska ws. zarządzania polskim odcinkiem gazociągu pomiędzy Gaz-Systemem a EuRoPol Gazem.

Pawlak: rząd może zatwierdzić projekt porozumienia we wtorek

W poniedziałek wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w Moskwie, że rząd może zatwierdzić projekt porozumienia we wtorek. Natomiast rosyjski minister energetyki Siergiej Szmatko liczy, że w ciągu 7-10 dni protokoły do porozumienia zostaną podpisane.

Do tej pory operatorem Jamału był należący głównie do PGNiG i Gazpromu - EuRoPol Gaz. Prawo UE wymaga, by operatorzy gazociągów transportowych byli niezależni i zapewniali dostęp stron trzecich do usług przesyłu na równych zasadach. Dlatego umowa operatorska gwarantująca niezależność Gaz-Systemu jest jednym z warunków postawionych przez Komisję Europejską.

KE zastrzega, że zanim wyda ostateczną zgodę na porozumienie międzyrządowe, musi się upewnić, że zostały rozwiane jej wątpliwości, czy rzeczywiście Gaz-System jako operator Jamału będzie miał wystarczająco niezależną pozycję, by móc samodzielnie ustalać np. taryfy przesyłowe i gwarantować dostęp do infrastruktury dla innych zainteresowanych firm.