PZU poskarżyło się na towarzystwo InterRisk do nadzoru finansowego.
Komisja Nadzoru Finansowego będzie miała twardy orzech do zgryzienia. Musi zbadać, czy ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, które oferuje InterRisk, nie jest dobrze zakamuflowaną polisą na życie. Jak dowiedział się „DGP”, do takiego wniosku doszło PZU i poinformowało o swoich podejrzeniach nadzór finansowy.
InterRisk to ubezpieczyciel majątkowy wchodzący w skład grupy Vienna Insurance Group. Tymczasem zgodnie z polskim prawem to samo towarzystwo nie może sprzedawać zarówno ubezpieczeń życiowych, jak i majątkowych. Z tego właśnie powodu w grupach ubezpieczeniowych są zwykle dwie spółki – majątkowa i życiowa.
Z naszych informacji wynika, że PZU doszło do wniosku, iż InterRisk złamał tę zasadę, sprzedając grupowe ubezpieczenia NNW. Chodzi o program ubezpieczeń pracowniczych, który w swojej konstrukcji jest bardzo podobny do grupowych ubezpieczeń na życie znajdujących się w ofercie m.in. PZU. InterRisk miał je oferować przedsiębiorcom jako alternatywę dla polis na życie.
O tym, czy rzeczywiście InterRisk oferował ubezpieczenie na życie i czy doszło do naruszenia prawa, będzie musiał rozstrzygnąć nadzór. Ten nie komentuje sprawy. Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF, uspokaja tylko, że nawet jeśli doszłoby do złamania przepisów, to klienci nie muszą się obawiać wygaśnięcia wykupionych wcześniej ubezpieczeń. Ukarany zostanie tylko ubezpieczyciel.
Milczenie w sprawie zachowuje także PZU. Natomiast InterRisk odpiera zarzuty. – Działamy zgodnie z uzyskanymi zezwoleniami na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej i obowiązującymi przepisami – twierdzi Anna Krajewska-Horosz, kierownik zespołu promocji InterRisk.
Tłumaczy, że program ubezpieczeń pracowniczych, który jest oferowany przez towarzystwo, należy traktować jak ubezpieczenie wypadku przy pracy i choroby zawodowej. Te zaś mogą być oferowane przez firmy, które mają licencję na sprzedaż polis z działu II (czyli majątkowych).
Polisa na życie i ubezpieczenie NNW
Ubezpieczenie na życie jest często mylone przez klientów z ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków. Wszystko przez to, że obie polisy mogą być opakowane w ubezpieczenie od dodatkowych ryzyk, co czasem czyni je bardzo podobnymi do siebie. Ubezpieczenie na życie zapewnia wypłatę pieniędzy osobom uposażonym po naszej śmierci. Natomiast polisa NNW to ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków, czyli powodujących nie tylko śmierć, ale także trwałe uszkodzenie ciała i kalectwo.