Trzy tysiące zdezorientowanych osób poskarżyło się na nowy serwis online City Handlowego, który ruszył w poniedziałek.
Miało być lepiej, szybciej i ładniej. Klienci narzekają, że nie jest ani szybciej, ani lepiej. Wyglądu nikt nie komentuje. – To już kwestia gustu – mówią klienci City Handlowego.
– Nowa odsłona bankowości internetowej powstała w oparciu o badania potrzeb naszych klientów – chwali się rzecznik banku Paweł Zegarłowicz. Sęk w tym, że nie wszyscy klienci poczuli się usatysfakcjonowani.
– Jak ktoś jeszcze nie widział, to nie ma na co patrzeć. Generalnie „Pobieranie danych. Proszę czekać” – pisze o problemach z nowym serwisem Paweł na jednym z forów internetowych.
Jeden z naszych czytelników przez trzy godziny próbował logować się do konta i wykonać przelew. Nie bez przeszkód. Po długich bojach i trzech telefonach na infolinię pracownik banku w końcu poradził mu, by porzucił nowy, superfunkcjonalny system i zalogował się na... stary. Dopiero to poskutkowało.
– Większość z sygnałów to pytania klientów związane z nowymi funkcjami. Klienci proszą też o pomoc w odnalezieniu się w nowej nawigacji i szacie graficznej. Zdarza się także, że narzekają na długi czas oczekiwania na odświeżenie strony – tłumaczy rzecznik banku.
Jak twierdzi, wdrażanie nowości z dziedziny IT zawsze niesie ze sobą ryzyko niedogodności dla klienta, ale firma odpowiednio się do tego przygotowała. Dla tych, którzy nadal będą mieli problemy z kontem, przez całą dobę pod telefonem czeka sztab fachowców.
A jeśli i oni nie pomogą, będzie można skorzystać ze starej wersji systemu. Przynajmniej przez najbliższe dwa miesiące.
bs