Największy w historii podziemnej kolei przetarg na wagony wchodzi w decydującą fazę.
W ciągu miesiąca okaże się, czy do rosyjskich i francuskich składów obecnie eksploatowanych przez Metro Warszawskie dołączą hiszpańskie, niemieckie, a może czesko-rosyjskie – zapowiedział Krzysztof Malawko, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.
Hiszpański CAF chce za dostarczone składy 1,19 mld zł brutto, konsorcjum Siemens i Newag 1,3 mld zł brutto, a Skoda Czechy i Wagonmasz z Sankt Petersburga – 1,1 mld zł. Jednak – jak zaznaczył Krzysztof Malawko – jest to cena netto.
Jak wyjaśnił, teraz komisja przetargowa będzie musiała sprawdzić poprawność wszystkich ofert. Wątpliwości budzi np. ta złożona przez Skodę i Wagonmasz, bowiem zgodnie z wymogami przetargu oferent powinien podać zarówno cenę brutto, jak i netto. – Komisja będzie musiała sprawdzić, czy istnieją przyczyny, dla których to konsorcjum zdecydowało się na taki sposób prezentacji ceny – powiedział Malawko.
Pismo w formie oferty przetargowej złożył też Alstom Konstal, jednak nie spełniało ono kryteriów i nie zostało odczytane.
Obecnie w stolicy jeździ 240 wagonów, a więc tabor podziemnej kolejki powiększy się blisko dwukrotnie. Pierwsze wagony mają być dostarczone w IV kw. 2012 r., a ostatnie rok później. Część wagonów będzie obsługiwać centralny odcinek II linii metra, który ma być gotowy na przełomie 2013 i 2014 r. Prace związane z jego budową rozpoczęły się w zeszłym tygodniu. Reszta wagonów ma jeździć na trasie I linii, co ma związek z przewidywanym zwiększeniem częstotliwości kursowania pociągów.
cez