Około tysiąca chętnych chce wziąć kredyty na kolektor słoneczny. Koszt inwestycji w zależności od powierzchni domu wynosi od 10 do 20 tys. złotych. 45 procent tej kwoty daje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodne.
Znów mamy społeczne komitety kolejkowe. I to w miejscach najmniej spodziewanych – w bankach. Powód jest jeszcze bardziej zaskakujący – prywatni właściciele domów i wspólnoty mieszkaniowe starają się o kredyty na kupno kolektorów słonecznych. Sprawa okaże się mniej zaskakująca, gdy powiemy, że kupujący kolektor w 45 procentach ma go za darmo.
– Zainteresowanie kredytem jest bardzo duże. W bankach grupy BPS utworzyły się komitety kolejkowe. Tworzone są listy zainteresowanych – mówi Ewelina Błaszczyk z BPS. Dodaje, że średnia wartość udzielonego kredytu w grupie BPS wynosi od 15 do 20 tys. zł, a kredyty są zaciągane na ok. 5 lat.
Nadzwyczajną popularność nowego produktu potwierdzają też inne banki. Roman Szewczyk z Gospodarczego Banku Wielkopolski tłumaczy, że bardzo wielu klientów wciąż pyta o szczegóły.
Popyt na kolektory słoneczne rośnie wprawdzie w Polsce systematycznie, ale nigdy nie można było mówić o zjawisku masowym. Tymczasem w ciągu miesiąca od uruchomienia kredytów na zakup i montaż urządzeń, dzięki którym można wykorzystywać promienie słoneczne do podgrzewania wody, wystąpiło o nie około tysiąca chętnych. A pula dotacji wystarcza rocznie na wyposażenie w kolektory ok. 7,5 tys. domów. Bankowcy zapewniają, że problemów nie będzie, bo środki na ten cel będą w miarę potrzeb zwiększane.
Oferta jest kusząca, bo nabywca urządzenia może liczyć na 45-procentową dotację, która zasadniczo zmienia opłacalność inwestycji.
Na wyposażenie domu w kolektor trzeba przeznaczyć, w zależności od powierzchni, od 10 do 20 tys. zł. Można na ten cel dostać pożyczkę oprocentowaną na 7 – 11 proc. w skali roku, z której 45 proc. nie trzeba będzie spłacić. To powoduje, że znacząco spada udział własny w przedsięwzięciu i szybciej zwrócą się poniesione koszty. Na ten zwrot trzeba wprawdzie poczekać dosyć długo – bo nawet powyżej 20 lat, ale znacząco – nawet o 2 tys. zł rocznie – można obniżyć rachunki za ogrzewanie wody.
Przed miesiącem Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisał umowę o współpracy z sześcioma bankami. Tylko one mają w swojej ofercie kredyt na kolektory słoneczne z 45-proc. dotacją.
NFOŚiGW przeznaczył na dotacje 300 mln zł. – Przez najbliższe dwa lata ma zostać wydane 200 mln zł. W pierwszej transzy cztery banki – Bank Ochrony Środowiska, Bank Polskiej Spółdzielczości, Gospodarczy Bank Wielkopolski i Mazowiecki Bank Regionalny – dostały po 30 mln zł, Krakowski Bank Spółdzielczy 8 mln zł, a Warszawski Bank Spółdzielczy 10 mln zł – mówi Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW. Fundusz nie wyklucza zwiększenia puli.
Dotacje można również uzyskać z regionalnych programów operacyjnych. Tam jednak nie ma możliwości składania wniosku indywidualnie. Mogą się o nie starać gminy lub stowarzyszenia.



Programy wsparcia dla inwestycji
I Dotacje udzielane przez NFOŚiGW:
● program skierowany do klientów indywidualnych i wspólnot mieszkaniowych,
dotacja w wysokości 45 proc. kapitału kredytu
● kredytów udzialają: BOŚ, BPS, GBW, KBS, MBR i WBP ,
● warunki uzyskania dotacji:
– jednostkowy koszt kwalifikowany nie może przekroczyć 2,5 zł/mkw.,
– dostawca kolektora musi się legitymować sprawozdaniem z badań na zgodność kolektora z normą PN EN-12975-2 wykonanym przez akredytowane laboratorium badawcze oraz aktualnym certyfikatem zgodności lub europejskim certyfikatem na znak Solar Keymark (są dwie możliwości, a nie jedna, jak zostało błędnie podane w tekstach z 17 i 22 czerwca).
II Regionalne programy operacyjne
● wsparcie dla energetyki słonecznej w każdym województwie jest inne – RPO nie są zintegrowane,
● osoby indywidualnie nie mogą ubiegać się o dofinansowanie, ale mogą złożyć wspólny projekt za pośrednictwem założonego przez siebie lokalnego stowarzyszenia lub gminy,
● dofinansowanie to maks. 85 proc. kosztów inwestycji.
Komu należy się pomoc
OPINIA
Aneta Więcka
specjalista ds. energetyki słonecznej Instytutu Energetyki Odnawialnej
Od kilku lat prowadzimy badania sprzedaży kolektorów słonecznych w Polsce. Co roku zauważane jest tempo wzrostu sektora o ok. 40 proc. W Polsce większość inwestycji słonecznych – ok. 70 proc. – jest zlokalizowana na budynkach mieszkalnych, a pozostałe 30 proc. dotyczy hoteli czy szpitali.
W chwili obecnej możliwe jest otrzymanie dofinansowania do inwestycji z NFOŚiGW oraz Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO). W drugim przypadku osoby fizyczne zakładają stowarzyszenia skupiające 400 – 700 indywidualnych inwestorów, gdyż w praktyce nie mogą ubiegać się o dofinansowanie ze względu na zbyt małą skalę pojedynczej inwestycji. We wniosku zbiorowym kierują się zazwyczaj własną oceną, czy dom spełnia warunki wystarczającego nasłonecznienia do instalowania kolektorów, oraz w pewnym zakresie starają się oszacować m.in. koszty podgrzania wody. Wielkość zbiorowego projektu wynosi od ok. 5 do 10 mln zł.