Japoński minister finansów Yoshihiko Noda oświadczył, że dobrze wie, jak ważne jest ograniczenie rosnącego zadłużenia kraju, gdyż doświadcza tych problemów na własnej skórze, po zaciągnięciu zbyt dużych pożyczek.

„Japonia znajduje się w poważnej sytuacji fiskalnej – i to samo mogą powiedzieć o swoich osobistych finansach” – powiedział dzisiaj Noda, który na konferencji prasowej w Tokio ujawnił, że jego dług w banku wynosi 36 mln jenów (413 tys. dolarów) – „Potrzebuję fiskalnej strategii dla mojego domowego budżetu, a pieniądze zwrócę zgodnie z ustalonym harmonogramem”.

W zeszłym miesiącu Noda pomógł premierowi Naoto Kanowi nakreślić program redukcji rządowego zadłużenia, które w przeliczeniu na jednego zatrudnionego Japończyka wynosi 80 tys. dolarów, co dwukrotnie przekracza wysokość przeciętnego rocznego wynagrodzenia w tym kraju. Rząd Japonii obiecał w czerwcu doprowadzić do zrównoważenia budżetu do 2020 roku. Ma w tym dopomóc zamrożenie wzrostu wydatków i emisji nowych obligacji przez okres najbliższych trzech lat.

„Jeśli czyjeś finanse osobiste są w trudnym położeniu, to jest mu łatwiej zrozumieć zagrożenie wynikające z zadłużenia, gdyż można je skonfrontować z kontekstem własnego budżetu domowego. Jestem przekonany, że Noda zrobi wszystko dla rozwiązania fiskalnych problemów Japonii”- komentował wyznania ministra finansów Toshihiro Nagahama, główny ekonomista Dai-Ichi Life Research Institute w Tokio.

Noda ujawnił swoje finanse zgodnie z zasadami obowiązującymi członków japońskiego rządu. Dokument ministra nie podaje szczegółów na temat rodzaju zadłużenia. Wynika z niego natomiast, że do Nody i jego zony należą aktywa wartości 17,7 mln jenów, a sam Noda nie posiada żadnych akcji, czy obligacji.