W maju Wirtualna Polska może odzyskać utracone w lutym na rzecz Agory drugie miejsce w rankingu najpopularniejszych portali. Konkurencja na rynku internetowym jest coraz ostrzejsza.
Wirtualna Polska, która w kwietniu z wynikiem 11,7 mln użytkowników zajmowała trzecie miejsce wśród największych portali, w maju mocno poprawiła swój wynik. Według wstępnych informacji, do których dotarł „DGP”, w maju przybyło jej aż 400 – 500 tys. nowych użytkowników. Oznacza to, że zakończy miesiąc z około 12,1 mln użytkowników, dzięki czemu przeskoczy Gazetę.pl i mocno zbliży się do Naszej-Klasy.
Tak duży skok WP to efekt sprytnego manewru, na który często decydują się niektóre portale, by poprawić swoje statystyki – kupowanie ruchu od innych witryn internetowych. W praktyce polega to na tym, że portal podpisuje umowę z właścicielem witryny. Dzięki niej wyniki witryny podczas badania Megapanel doliczane są do wyników portalu.
W maju do wyników Wirtualnej Polski doliczeni zostaną w taki sposób użytkownicy aż pięciu nienależących wcześniej do WP serwisów, takich jak: Instalki.pl, Stylistka.pl. MamZdrowie.pl, MagazynDomowy.pl, FajnaMama.pl i BikeForum.pl.
Ile zapłaciła za to Wirtualna Polska, nie wiadomo. Ceny takich transakcji, według szacunków przedstawicieli branży, wahają się jednak od kilku do nawet 20 tys. zł za miesiąc.
W ten sposób Wirtualna Polska chce wrócić na drugie miejsce wśród najpopularniejszych polskich portali. W lutym utraciła je na rzecz należącego do Agory serwisu Gazeta.pl. Ten poprawił wtedy znacząco wyniki, kupując ruch od serwisu Ściąga.pl. W ubiegłym roku Agora, która chciała przegonić O2 i Interię, kupiła ruch od serwisów Sfd.pl, Insomnia.pl i Katalogi.pl, zyskując w sumie kilka milionów użytkowników. Podobnie postąpiły wcześniej O2.pl, rozpoczynając na podobnych zasadach współpracę z serwisem Kurnik.pl, oraz Interia.pl, pozyskując ruch od Chomikuj.pl. Od kupowania ruchu odcina się tylko portal Onet.pl.
– Nie doliczamy sobie ruchu z innych domen. Chcemy, żeby nasi klienci dostawali od nas dokładnie to, co myślą, że kupują, czyli kampanię na Onecie. Tylko na naszych stronach możemy zagwarantować, że ich reklamy pokażą się przy kwalifikowanych treściach i w odpowiednim kontekście – mówi Paweł Klimiuk, rzecznik Onetu.
Konkurenci bronią się jednak, że doliczanie ruchu to współpraca partnerska, która również poszerza ofertę dla reklamodawców o jakościowe serwisy.
Grzegorz Tomasiak, prezes Wirtualnej Polski, podkreśla, że portal prowadzi działania mające na celu wzbogacanie oferty. – Nawiązujemy więc współpracę strategiczną z wybranymi partnerami: kontentową, technologiczną, promocyjną, dotyczącą sprzedaży powierzchni reklamowej, np. w ramach sieci AdTotal – tłumaczy.
Jak mówi, rynek idzie w kierunku współdzielenia treści.
– Coraz mniej istotne jest to, czyj jest serwis, a coraz ważniejsze staje się, jakie treści przyciągają użytkownika – tłumaczy Grzegorz Tomasiak.
Zwiększanie liczby użytkowników w podobny sposób będzie coraz częstsze, bo konkurencja na rynku internetowym się zaostrza. A od mierzonej liczbą użytkowników pozycji serwisów w wynikach Megapanelu, oficjalnym standardzie pomiaru sieci, zależą przychody reklamowe.