Dilerzy nieco podreperowali wyniki sprzedaży. Jednak nie na tyle, żeby mogli uznać za udane całe półrocze.
Najnowsze dane są zaskakująco dobre. W czerwcu dilerzy sprzedali 28,2 tys. samochodów – o 5,2 proc. więcej niż rok temu. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, grupującego sprzedawców i producentów nowych aut, to był najlepszy czerwiec od pięciu lat.
Jeszcze w połowie miesiąca przewidywania były fatalne z powodu katastrofy smoleńskiej i powodzi. – Od drugiej połowy miesiąca dostrzegliśmy jednak znaczne ożywienie – mówi Łukasz Paździor, szef Mazdy w Polsce.
Według niego dobra passa zostanie utrzymana również w lipcu. – Z uwagi na kilkutygodniowe oczekiwanie na samochód będzie realizowana część wcześniejszych zamówień – mówi Łukasz Paździor.
Jednak nawet przy dobrym lipcu nie uda się najprawdopodobniej odrobić do końca roku strat, jakie odczuli sprzedawcy po osłabieniu reeksportu aut za zachodnią granicę. Jak wynika ze statystyk PZPM, w pierwszej połowie roku z polskich salonów wyjechało 158,2 tys. nowych aut – o 6,3 proc. mniej niż rok temu. Najbardziej popularną marką jest Skoda. Firma sprzedała w tym roku 18,2 tys. sztuk – o 5,5 proc. mniej niż rok temu. Za plecami czeskiej marki są Fiat, Volkswagen i Ford. Dopiero na piątej pozycji w rankingu znalazła się Toyota.
Eksperci na razie nie podejmują się prognoz na cały rok. Twierdzą, że wszystko zależy od popytu we wrześniu. Jeżeli sprzedaż rozkręci się po wakacyjnym letargu, dobry będzie też cały rok.
Na razie wygląda na to, że w tym roku będzie sprzedane około 309 tys. samochodów – o 3,3 proc. mniej niż rok temu.