Zarządzający z TFI spodziewają się, że za jedną akcję Tauronu zapłacą mniej niż 70 groszy. Taką cenę sprzedaży papierów wyznaczy najprawdopodobniej Skarb Państwa.
Teraz instytucje finansowe informują organizatorów oferty, ile byłyby skłonne zapłacić za akcje spółki. Według nieoficjalnych informacji w ramach tzw. budowy książki popytu mogą deklarować ceny wahające się w przedziale od 55 groszy do 70 groszy. Górna granica tego przedziału jest równa cenie maksymalnej akcji Tauronu, ustalonej dla inwestorów indywidualnych.
Większość zarządzających funduszami inwestycyjnymi spodziewa się, że niewiele instytucji będzie skłonnych do kupowania akcji po 70 groszy. Firma będzie czwartą dużą spółką energetyczną notowaną na warszawskim parkiecie. Po debiucie pod koniec czerwca dołączy do czeskiego CEZ, PGE i Enei. Przedstawiciele towarzystw funduszy inwestycyjnych mówią wprost, że akcji Tauronu w ofercie nie muszą kupować.
– Energetykę w portfelach instytucji może reprezentować kilka innych firm już notowanych na giełdzie. Tauron w porównaniu z nimi nie wypada na najlepszą spółkę w branży – mówi jeden z rozmówców „DGP”.
Spodziewa się on, że Skarb Państwa ustali cenę dla instytucji odrobinę niżej niż 70 groszy. Podobne są oczekiwania większości zarządzających.
Są jednak tacy, którzy uważają, że cena będzie sporo niższa. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, spodziewa się, że cena zostanie ustalona w okolicy 55 – 60 groszy. Wskazuje między innymi na nerwową sytuację na rynkach akcji.
– Poza tym na warszawskim parkiecie pojawią się w następnym miesiącach kolejne pakiety akcji spółek energetycznych. Dlatego inwestorzy będą domagali się wysokiego dyskonta – mówi szef Quercus TFI.
W opublikowanych do tej pory raportach czterech domów maklerskich o Tauronie wyceny jednej akcji spółki wahają się w przedziale od 62 do 88 groszy.
Budowa księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych w ofercie kończy się dzisiaj o godz. 17. Jutro ma zostać opublikowana cena, po jakiej akcje będą sprzedawane.
Ze wstępnych szacunków Ministerstwa Skarbu Państwa wynika, że na akcje Turonu zapisało się ponad 200 tys. inwestorów indywidualnych. Obecnie trwa ostateczna weryfikacja indywidualnego popytu na akcje spółki. Jeśli potwierdzą się dane MSP, to prywatyzacja koncernu energetycznego będzie jedną z trzech największych pod względem udziału inwestorów indywidualnych. Ponad 200 tys. osób zapisało się bowiem tylko na akcje PKO BP (207 tys.) oraz PZU (ponad 250 tys.).
wsp. bb