Zadłużenie USA, które w tym miesiącu po raz pierwszy przekroczyło kwotę 13 bilionów dolarów, niebezpiecznie zbliża się do wielkości amerykańskiego PKB. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego dług Ameryki wyprzedzi produkt krajowy brutto w 2012 roku.

Powód jest dość prosty. Z jednej strony amerykański rząd dalej się zapożycza na dużą skalę, z drugiej – tempo wzrostu największej gospodarki świata będzie mniejsze od 3,2 proc., czyli średniej za ostatnie 50 lat.

„W dłuższym okresie, odsetki od rządowego długu będą musiały wzrosnąć, aby przyciągnąć inwestorów. A to będzie wielkim ciężarem dla rządu i społeczeństwa” – mówi Hiroki Shimazu, ekonomista w tokijskiej firmie Nikko Cordial Securities.

Michael Gross, szef największego na świecie funduszu z Pacific Investment Management z Kalifornii, napisał w czerwcowym raporcie, iż cykl zadłużeniowy sugeruje, że wzrost gospodarczy nie okaże się dostateczny dla wsparcia akcji pożyczkowej, „jeśli realne stopy procentowe miałyby pójść kiedykolwiek w górę, zamiast się obniżać”.. .

Z kolei Dan Fuss z Loomis Sayles Bond Fund, firmy, która w zeszłym roku pokonała wszystkich rywali ze względu na rentowność, oświadczył, że w minionym tygodniu pozbył się wszystkich Treasuries, obligacji rządu amerykańskiego, z uwagi na perspektywę wzrostu stóp procentowych.