Kraje Europy Środkowej i Wschodniej mogą w tym roku przyciągnąć więcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych po ich drastycznym spadku o połowę w 2009 roku – twierdzi Wiedeński Instytut Międzynarodowych Studiów Ekonomicznych.

Na podstawie oceny globalnych trendów oraz wyników za pierwszy kwartał 2010 roku “spodziewamy się, że dojdzie od umiarkowanego wzrostu napływu FDI (foreign direct investment – z ang.) w całym regionie” – czytamy w komunikacie instytutu, znanego także pod skrótem WIIW.

W zeszłym roku FDI spadły do 58,5 mld euro z 111,5 mld euro w 2008 roku. Instytut prognozuje teraz wzrost do 66,6 mld euro. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych najbardziej zmniejszył się w 2010 roku w nowych krajach członkowskich Unii Europejskiej, podczas gdy spadek w południowo-wschodniej Europie i w byłych republikach radzieckich był mniej dotkliwy.

Zdaniem wiedeńskiego instytutu szczególnie “silne odrodzenie” FDI nastąpi w przypadku Polski i Rosji, krajów, które w tym roku zanotują najwyższy wzrost gospodarczy w regionie. Większego napływu inwestycji mogą także spodziewać się Czechy, Węgry, Słowacja i Ukraina.