Ceny ropy naftowej powrócą pod koniec tego roku na światowych rynkach do progu 95 dolarów za baryłkę, a w 2014 roku osiągną psychologiczną barierę 100 dolarów. Tymczasem dzisiaj surowiec tanieje kolejny dzień z rzędu.

Podczas sesji elektronicznej na nowojorskiej giełdzie New York Mercantile Exchange za dostawy lipcowe ropy płacono znowu o 2 dolary mniej – spadek o 2,8 proc. – czyli 69,51 dolarów za baryłkę; w Londynie ropę Brent kupowano tuż przed godz. 11 tylko nieco drożej, bo po 71,26 dolarów.

W reakcji na przecenę euro wobec dolara oraz spadki na światowych giełdach, strategiczny surowiec może stracić najwięcej od trzech tygodni. „Dość łatwo mogłoby dojść do odbicia w stronę 75 dolarów za baryłkę, ale nadzieje na to niweczy piętrzące się ryzyko osłabienia wzrostu gospodarczego w wyniku polityki zaciskania pasa w Europie” – komentował dla Bloomberg Christopher Bellew, starszy broker w domu maklerskim Bache Commodities w Londynie.

Dla inwestorów lokujących kapitał w „płynne złoto” bardziej pocieszające wieści nadeszły dzisiaj z Kuala Lumpur, stolicy Malezji, gdzie odbywa azjatycka konferencja poświęcona problematyce ropy naftowej i gazu. Ceny ropy naftowej pod koniec roku powrócą do przedziału 85-95 dolarów za baryłkę – oświadczył podczas konferencji David Greely, główny strateg ds. surowców w Goldman Sachs Group, Jego zdaniem po 2014 roku ceny ropy zakotwiczą się w okolicy 100 dolarów za baryłkę, głownie z powodu coraz większych ograniczeń w zwiększaniu dostaw.

Goldman Sachs to najbardziej dochodowa instytucja finansowa z Wall Street. Część swoich profitów czerpie z handlu surowcami.

Agencje przypominają o sześciomiesięcznym moratorium na odwierty ropy naftowej na morzu, wprowadzonym od 27 maja przez prezydenta USA, Baracka Obamę. Ma to dać czas prezydenckiemu panelowi na przeprowadzenie dochodzenia w sprawie eksplozji na platformie wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej, w wyniku której zginęło 11 robotników, a do morza z szybu brytyjskiego koncernu naftowego BP każdego dnia wycieka 19 tys. baryłek surowca.