Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma plan podziału dodatkowych funduszy, które Polska dostała z UE. Najwięcej pieniędzy pójdzie na inwestycje w dziedzinie ochrony środowiska.
W kwietniu Polska otrzymała z UE pulę funduszy unijnych. Była to nagroda dla naszego kraju za wyższy, niż przewidywano, wzrost gospodarczy. Oprócz nas taki sukces osiągnęli także Czesi i Słowacy. W sumie między trzy państwa podzielono 1 mld euro. Do Polski trafiło 633 mln euro.
Jak mówi „DGP” Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego, kierowany przez nią resort zakończył już pracę nad podziałem dodatkowych pieniędzy.
– Kwoty, które trafią na konkretne obszary, zaprezentujemy w przyszłym tygodniu – mówi minister. Jednak już teraz zdradza, że najwięcej środków zostanie przeznaczonych na wsparcie pierwszego i drugiego priorytetu w programie Infrastruktura i Środowisko. Są z niego finansowe samorządowe inwestycje w dziedzinie ochrony środowiska. Chodzi m.in. o modernizację i rozbudowę sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, oczyszczalnie ścieków oraz spalarnie ścieków.
– Zapotrzebowanie samorządów na fundusze unijne w tym obszarze jest olbrzymie. Dlatego na ten cel przeznaczymy najwięcej środków – podkreśla Elżbieta Bieńkowska.
Według niej dodatkowa pula unijnych dotacji zostanie skierowana na dofinansowanie projektów, które znalazły się na listach rezerwowych w tym programie. To znaczy, że zabrakło dla nich pieniędzy i obecnie czekają, aż inni beneficjenci zwolnią część unijnych funduszy.
MRR zamierza także część dodatkowych środków z UE przeznaczyć na wsparcie regionalnych programów operacyjnych. – To będzie duża suma. Jednak podział jej na 16 regionów spowoduje, że w skali województwa wystarczą one na sfinansowanie niewielkiej liczby projektów – mówi Elżbieta Bieńkowska.
Dodaje, że regiony, które ucierpiały na skutek tegorocznej powodzi, będą mogły liczyć na dodatkowe 50 mln euro z UE. Środki te trafią do ich regionalnych programów operacyjnych. W niedzielę decyzja o takim wykorzystaniu funduszy unijnych została uzgodniona z Johannesem Hahnem, unijnym komisarzem ds. regionalnych. Nadzoruje on wydatkowanie funduszy unijnych.
Resztę środków resort rozwoju ma zamiar przeznaczyć na dodatkowe dotacje dla przedsiębiorców w programie Innowacyjna Gospodarka. Na początku roku skończyły się w nim środki na wsparcie dla firm. To spowodowało, że zostały odwołane tegoroczne konkursy m.in. na cieszące się dużą popularnością dotacje na wysokoinnowacyjne inwestycje.



Z wcześniejszych zapowiedzi MRR wynika, że nie należy się spodziewać, by dodatkowe środki unijne skierowane do programu Innowacyjna Gospodarka poszły na nowe konkursy. Zostaną one przeznaczone na projekty, które nie miały szczęścia i znalazły się w kolejce czekających na dotację.
Dodatkowe 633 mln euro to niejedyne nowe pieniądze z UE. Na początku 2011 roku MRR podzieli rezerwę wykonania, czyli środki dostępne w połowie unijnego budżetu 2007 – 2013. Ok. 500 mln euro trafi do regionalnych programów operacyjnych. Reszta zaś do programu Innowacyjna Gospodarka i Kapitał Ludzki.
Wykorzystanie funduszy europejskich to jeden z tematów poruszanych podczas II Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach
Powiedzieli w Katowicach
Michał Boni, szef strategicznych doradców premiera
Według niego program rozwoju Polski w kolejnych latach musi łączyć działania antykryzysowe z oszczędnościami i programem modernizacyjnym. Częścią tych działań musi być też dokończenie reformy emerytalnej. Według ministra obecna sytuacja wielu europejskich państw pokazuje, że ubiegłoroczny kryzys był głębszy, bardziej systemowy i strukturalny, niż sądzono. Okazał się groźny nie tylko dla finansów, ale także dla państw i gospodarek.
Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu
Uważa, że z obecnym kryzysem w Europie nie trzeba sobie radzić, budując ją na nowo, lecz usuwać wady ujawnione podczas kryzysu. Według niego jeśli kolejne kraje UE sięgną po gwarancje z 750 mln euro przygotowanych w związku z kryzysem finansowym, trudno będzie ogłosić i obronić wizję budżetu UE na lata 2014 – 2020. Dotychczas jedynym krajem, który dostał pieniądze, jest Grecja. Otrzymała ok. 20 mld euro.
Jan Kulczyk, biznesmen
Wystąpił z inicjatywą powołania Central & Eastern Europe Development (CEED). Projekt ma zająć się promowaniem dziesięciu najmłodszych i najdynamiczniejszych gospodarek Unii Europejskiej. Do CEED zaprosił przedsiębiorców z Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii i Słowenii.
mk, pap