Dla PZPN nadchodzą złote lata. Dotychczasowi sponsorzy marzą o przedłużeniu kontraktów, bo będą one obowiązywać także w trakcie Euro 2012. A oni zapłacą nawet 30 proc. więcej niż dotąd.
Firmy doszły do wniosku, że atmosfera wokół kadry jest coraz lepsza, a perspektywa Euro 2012 stworzy nowe marketingowe możliwości.
Obecne umowy kończą się 31 lipca tego roku. Nowe będą obowiązywać do końca lipca 2014 roku. PZPN, a konkretnie spółka SportFive, która w imieniu związku prowadzi negocjacje, zamierza przyciągnąć o wiele więcej firm niż do tej pory. Podzieli więc sponsorów na trzy nowe kategorie. Jak udało nam się ustalić, kontrakty będą warte o 20 – 30 proc. więcej niż do tej pory. Ale i tak chętnych na bycie sponsorem kadry (czyli de facto PZPN) jest mnóstwo. Pierwszeństwo mają stali klienci.

Orange na mistrzostwa

Sponsorem głównym pozostanie prawdopodobnie Orange. – Potwierdzam. Interesuje nas absolutnie zachowanie statusu quo. Piłka nożna jest numerem jeden w Polsce, jeśli chodzi o zainteresowanie kibiców, a kibice to nasi klienci. W związku z tym widzimy biznesowe uzasadnienie, aby nadal być sponsorem reprezentacji – powiedział nam rzecznik grupy TP Wojciech Jabczyński.
W gronie sponsorów oficjalnych mają się znaleźć m.in. Kompania Piwowarska oraz BZ WBK. – Jesteśmy zainteresowani długofalową współpracą. Dla nas dotychczasowe wieloletnie zaangażowanie było korzystne. Byliśmy z piłką na dobre i na złe. Pewne negatywne rzeczy, które się pojawiają wokół PZPN, powoli znikają – uważa Paweł Kwiatkowski z Kompanii.
Zdecydowana większość sponsorów jest podobnego zdania. Atmosfera zmienia się na lepsze. Po bojkocie reprezentacji nie ma już śladu. Zmienił się trener kadry. Wprawdzie zarząd PZPN jest taki sam, ale atrakcyjni rywale, z którymi będziemy grać przed Euro 2012, przyciągają firmy z każdej branży.
– Oczywiście zdarzają się sytuacje, jak ta zeszłego roku, gdy wobec protestu kibiców zdecydowaliśmy wycofać nasze billboardy sponsorskie i przekazać je organizacjom charytatywnym, ale nie mogą one przesłaniać tego, co było dobre – powiedział nam rzecznik prasowy BZ WBK Grzegorz Adamski, który potwierdza, że jego firma zamierza przedłużyć umowę z PZPN na podobnych zasadach. Tego samego zdania jest Łukasz Dobrowolski ze Śnieżki.

Czekali na poprawę klimatu

Atrakcyjni rywale to też wysoka cena. – Oczywiście stawka będzie większa niż do tej pory. To kwestia dodatkowych korzyści z bycia gospodarzem Euro – uważa Krzysztof Król z firmy Kreisel. Jego zdaniem nowe umowy sponsorskie już dawno byłyby podpisane, gdyby w pewnym momencie nie pogorszył się wizerunek reprezentacji. PZPN poczekał na poprawę klimatu wokół piłki i dopiero wtedy zaczęły się poważne negocjacje.
Warto było. O tym, jak istotne to negocjacje dla potencjalnych sponsorów kadry, świadczy przykład firmy Hoermann. Prowadzi je centrala w Niemczech, a nie filia w Polsce. – Ja tylko rekomenduję, piszę, czy takie sponsorowanie jest dla firmy opłacalne – mówi w rozmowie z „DGP” prezes Hoermann Polska Krzysztof Horała. Jego zdaniem jest, i to bardzo. Nie tylko dlatego, że w języku niemieckim na bramę mówi się tak samo jak na gol ('Tor').
Wszystkie negocjacje mają się zakończyć jeszcze w czerwcu. W lipcu będą ewentualnie dopracowywane szczegóły. SportFive szacuje, że do tego czasu uda mu się zapełnić 90 proc. miejsc przeznaczonych dla sponsorów. Ale to wersja pesymistyczna.
Kategorie sponsorów
Główny – prawa do wizerunku zawodników, prawa marketingowe do innych rozgrywek pod szyldem PZPN, szerszy zasięg ekspozycji reklamowych (stroje, bandy na stadionach itp.).
Oficjalny – możliwość użycia wizerunku zawodników w konkretnych kampaniach reklamowych oraz uzyskania czasu reprezentacji na produkcję reklamową. Do część praw marketingowych do Pucharu Polski oraz innych reprezentacji męskich. Logo sponsora oficjalnego na bandach stadionowych będzie prezentowane dwa razy krócej niż logo sponsora głównego.
Partner reprezentacji – grupa sześciu firm, które mają prawo do ograniczonych ekspozycji, ale tylko w związku z meczami reprezentacji, np. logo firmy podczas konferencji prasowej.