31 mln zł mogą stracić Polskie Linie Lotnicze LOT w związku z zamknięciem w kwietniu przestrzeni powietrznej nad Polską z powodu chmury pyłu wulkanicznego - szacuje prezes spółki Sebastian Mikosz.

"Poczekamy jeszcze ok. dwa tygodnie, żeby dokładnie oszacować nasze straty i rozpoczniemy prace związane z rewizją budżetu 2010, tak abyśmy do końca czerwca byli w stanie przedstawić Radzie Nadzorczej trochę zmieniony budżet" - powiedział Mikosz w czwartek na konferencji prasowej.

Od 15 do 21 kwietnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podejmowała na zmianę decyzje o zamykaniu i częściowym otwieraniu polskiego nieba. Powodem były pyły wydobywające się z wulkanu na Islandii, które zanieczyściły atmosferę nad Europą i mogły zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego.

Spółka poinformowała, że w tym czasie zawiesiła 1192 loty; ponad 100 tys. pasażerów odwołało swoją podróż.

Wpływy spółki za kwiecień będą obniżone o 52,8 mln zł. LOT planuje 2010 rok zakończyć niewielkim zyskiem netto. W I kwartale miał 60 mln zł straty netto, a w całym 2009 roku 168 mln zł straty netto.

"Na poziomie wyniku netto planujemy w 2010 roku pokazać niewielki dodatni wynik" - powiedział wiceprezes ds. finansowych Andrzej Oślizło. "Zakładamy, że wynik operacyjny będzie wspierany przez dodatni wynik na operacjach finansowych" - dodał. Plany te nie uwzględniają straty, spowodowanej zamknięciem przestrzeni powietrznej w związku z wybuchem wulkanu.