Francja już jest w czołówce inwestorów zagranicznych w Polsce. Kryzys i zawirowania na światowych rynkach spowodowały, że firmy z tego kraju lokują się u nas jeszcze chętniej.
Zależy im przede wszystkim na takich sektorach, jak bankowość i finanse czy handel i dystrybucja. Pojawił się również nowy trend. Z analizy firmy Azimutus i Eurogroup Consulting Alliance, grupy zrzeszającej firmy konsultingowe z 16 europejskich krajów, wynika, że inwestorzy francuscy zaczęli się interesować polskim sektorem energetycznym. Inwestycje będą w nim bowiem konieczne. To między innymi skutek zmian, jakie mają zajść na naszym rynku.
– Sektor energetyczny zmieni się diametralnie w najbliższych latach. Przede wszystkim zostanie oddzielona produkcja od dystrybucji. Zmieni się również podejście przedsiębiorstw, bo sieć będzie pozwalała na przesył informacji. Dotyczy to np. telewizji czy internetu – mówi Yves Labat, senior partner w Eurogroup Consulting.
Dodaje, że trzecią zmianą będzie pojawienie się alternatywnych źródeł energii, a przede wszystkim energii jądrowej.
W tej dziedzinie francuscy inwestorzy będą mieli duże pole do popisu. Ich energetyka jest bowiem w dużej mierze oparta na energii atomowej. Mają jednak świadomość, że będą musieli dopasować strategię do polskiej specyfiki.
Dużym zainteresowaniem francuskich inwestorów cieszy się również sektor bankowy, dlatego w Polsce działa już wiele grup finansowych z udziałem francuskiego kapitału.
– Aktywa oraz kredyty hipoteczne rosną bardzo szybko. Jeśli w jakimś rejonie ma w najbliższych latach nastąpić wzrost, to właśnie tutaj – mówi Witold Hruzewicz, partner w Azimutus.