UEFA rozpoczyna przetarg na operatora usług Corporate Hospitality podczas Euro 2012 – pakietów kibicowskich dla najbogatszych klientów.
Przetarg wygra wielka międzynarodowa firma marketingowa, prawdopodobnie IMG. Jednak polscy przedsiębiorcy przy okazji dystrybucji Corporate Hospitality i tak będą mogli zarobić.
Pakiety Corporate Hospitality (CH) kierowane są głównie do firm. Podczas Euro 2008 ich cena wahała się od 2,5 tys. (za trzy mecze grupowe) do nawet 20 tys. euro (mecze grupowe i cała faza pucharowa). – W skład pakietu wchodzi bilet na miejsce pierwszej kategorii na trybunach oraz usługa kateringowa na najwyższym poziomie w strefie hospitality na stadionie bądź w dużym namiocie w pobliżu stadionu – mówi w rozmowie z „DGP” Jarosław Semrau, szef firmy Sportwise reprezentującej w Polsce m.in. IMG.
Firma, która wygra przetarg, będzie mogła liczyć na prowizję od sprzedaży pakietu. UEFA zdecydowała się na zatrudnienie pośrednika, ponieważ m.in. dzięki temu CH okazało się ogromnym sukcesem podczas Euro 2008. Europejska federacja zarobiła na tym 130 mln euro. Pośrednik według wymogów musi mieć globalne doświadczenie w tego typu przedsięwzięciu, posiadać stałych dużych klientów i mieć odpowiednie zabezpieczenie finansowe. To eliminuje polskie firmy. Jednak nasi przedsiębiorcy będą mogli zarobić na bogatych kibicach w inny sposób.



– Na pewno na organizacji eventów, stworzeniu atrakcji dodatkowych dla klientów po meczu – uważa Semrau.
Możliwe, że zarobią również polskie firmy turystyczne. Operator, który wygra przetarg, sprzedaje bowiem de facto tylko usługę na stadionie. Reszta go nie interesuje. UEFA może nawet rekomendować klientom CH polskie firmy w zakresie transportu i organizacji pobytu w Polsce (nocleg, zwiedzanie itd.). – Być może nawet kilka polskich firm zostanie oficjalnym partnerem UEFA w zakresie sprzedaży. Oficjalny agent meczowy czy oficjalny agent turystyczny – taka kategoria firm może się pojawić na polskim i ukraińskim rynku – twierdzi Semrau.
UEFA cały czas zastanawia się, jaką liczbę pakietów CH przekaże na polski rynek. Europejska federacja w minionym roku prowadziła badania na temat siły nabywczej polskich firm i ich nastawienia do kwestii pakietów turystycznych. Problemem był brak doświadczenia w korzystaniu z tego typu usług. Jednak zaproponowano, aby liczbę pakietów w Polsce i tak zwiększyć. Ich cena w stosunku do ceny z 2008 roku nie powinna się diametralnie zwiększyć. – Jeśli ceny pakietów wzrosną, to raczej symbolicznie, w formie podwyżki inflacyjnej. Dużej podwyżki nie będzie przede wszystkim przez lokalizację. Podróż z Niemiec na Ukrainę to już poważna operacja, a to może odstraszać pewne firmy – mówi Semrau.
Z pakietów CH korzystają głównie międzynarodowe firmy oraz podmioty, które są mocno zaangażowane w sponsoring sportowy (w Polsce ich wykupieniem zainteresowane będzie m.in. Orange). Według badań aż 70 proc. rozmów toczonych w miejscach przeznaczonych dla CH dotyczy biznesu. Można tam zapraszać m.in. potencjalnych klientów. Zysk z takich rozmów może być o wiele większy niż koszt pakietów.