Nawet kilkaset obiektów w Polsce zawyża swój standard. Problem ten dotyczy przede wszystkim hoteli i pensjonatów nad morzem i w górach.
Hyatt Regency Warsaw to przykład hotelu w Polsce, który pławi się w opinii luksusowego, choć w rzeczywistości takim nie jest. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego, który nadaje kategorie i prowadzi ewidencję obiektów hotelowych w regionie Mazowsza, Hyatt może pochwalić się jedynie trzema gwiazdkami. Tymczasem na wszelkiego rodzaju portalach turystycznych, w tym także na oficjalnej stronie miasta Warszawy, widnieje jako obiekt pięciogwiazdkowy. Dlaczego, skoro na fasadzie hotelu widnieje tylko nazwa sieci, a na stronie internetowej hotelu trudno znaleźć informację na temat jego kategorii. Wątpliwości zostają rozwiane podczas rozmowy telefonicznej, w której pracownicy Hyatt na pytanie o standard hotelu odpowiadają, że ma on pięć gwiazdek. Klienci wierzą i płacą za nocleg ze śniadaniem w dwuosobowym pokoju od 130 do 190 euro. To dużo, zważywszy na to, że zatrzymują się w obiekcie formalnie trzygwiazdkowym.
– To nie jest odosobniony przypadek. W sumie kilkaset obiektów w Polsce podaje, że ma wyższy standard, niż wynika to z kategoryzacji. Proceder ten najczęściej jest spotykany w miejscowościach turystycznych – mówi Jacek Piasta, ekspert hotelarski i doradca inwestycyjny.
Są co najmniej dwa powody takiej sytuacji. Bywa, że inwestorzy ponieśli koszty na budowę hotelu, który miał być cztero- lub pięciogwiazdkowy. Przy kategoryzacji okazuje się jednak, że hotel nie spełnia standardu z powodu braku jednej formalnej wytycznej.
– Powodem może być na przykład brak drugiej windy osobowo-towarowej, której wykonanie wiązałoby się z poważnym remontem w dopiero co wybudowanym obiekcie. Może się także okazać, że pokoje hotelowe są o 0,5 mkw. mniejsze od tego, co zakładają przepisy dla danej kategorii – tłumaczy Jacek Piasta.
Częściej jednak mamy do czynienia z chęcią łatwego zarobku. Świadomie zawyża się standard, by zgarnąć większe pieniądze za wynajem pokoi, ale cena noclegu jest niższa od tej, jaką proponuje konkurencja działająca zgodnie z prawem. To się bardziej opłaca niż przerobienie hotelu na obiekt na wyższy standard. Mandat za zawyżanie kategorii wynosi 500 zł. Koszty samej kategoryzacji wahają się od około 700 zł przy hotelu dwugwiazdkowym do 1,5 tys. zł przy obiekcie cztero- i pięciogwiazdkowym. Do tego trzeba jednak doliczyć często nawet milionowe nakłady na wybudowanie lub remont hotelu.
Fot. Szymon Pulcyn/PAP / DGP