Porozumienie, które zawarła Grecja z UE i MFW w sprawie pomocy finansowej dla kraju wymaga od Greków wielkich poświęceń i było konieczne, aby uniknąć katastrofy - powiedział w niedzielę na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu premier Jeorjos Papandreu.

"Dzisiaj wchodzi w życie zawarte w sobotę wieczorem porozumienie. Zgodnie z tymi ustaleniami obywatele poniosą wielkie wyrzeczenia i to nie jest przyjemna decyzja" - oznajmił Papandreu.

"Są to poświęcenia ogromne, lecz konieczne, bez których Grecja zbankrutuje, a uniknięcie bankructwa to nasza czerwoną linia" - dodał.

Według premiera cięcia dotyczyć będą pracowników i emerytów sektora publicznego, oszczędzając sektor prywatny. Wprowadzone będą nowe podatki i cięcia w wydatkach na obronę.

Nie wymieniając kwoty Papandreu powiedział, że globalna suma pomocy finansowej dla Grecji ze strony Funduszu i krajów strefy euro w zamian za nowe "wyrzeczenia" jest "bez precedensu na poziomie światowym".

Spotkanie ministrów finansowym strefy euro przewidziane jest w Brukseli na godzinę 16.00. W zamian za szerokie działania oszczędnościowe Grecja ma otrzymać w ciągu trzech lat łącznie do 120 mld euro.

W sobotę, w dniu 1 maja, w Atenach i innych miastach odbyły się demonstracje przeciwko zapowiadanym przez władze krokom oszczędnościowym. Doszło do starć z policją.

Greckie związki zawodowe zapowiedziały na środę strajk generalny przeciwko nowym cięciom w płacach i emeryturach.

Nie będąc już w stanie finansować swojego zadłużenia na rynkach, Grecja poprosiła w miniony piątek UE i MFW o wsparcie finansowe. Ateny podkreślają, że pomoc powinny uzyskać nie później niż 19 maja, gdy staną się wymagalne obligacje, których wykup będzie kosztował 9 mld euro.