Grycan chce wejść na modne ulice wielkich miast. Polskiemu producentowi lodów nie wystarczają już centra handlowe.
W czerwcu Grycan otworzy lokal przy Nowym Świecie w Warszawie. To przełom, bo w ostatnich latach firma otwierała lodziarnie przede wszystkim w galeriach handlowych. Ma ich w Polsce 84.
– Pod względem centrów handlowych rynek powoli nasyca się. Tym samym zaczyna brakować miejsc, w których moglibyśmy rozwijać naszą działalność – mówi Zbigniew Grycan, właściciel firmy Grycan – Lody od pokoleń.

Ambitne plany

Do końca roku Grycan otworzy jeszcze pięć lodziarni. W kolejnych dwóch latach zamierza uruchamiać po około dziesięć punktów rocznie. Oznacza to, że musi zainwestować nawet ponad 1 mld zł. To spore koszty, jednak w tej branży wydatki nie należą do małych: jedna lodziarnia pod marką Grycan kosztuje od 200 tys. zł do 1 mln zł.
Plany firmy nie kończą się na budowie nowych punktów i rozwijaniu sieci. Grycan chce utrzymać tempo wzrostu sprzedaży na poziomie około 10 proc. rocznie.
Zbigniew Grycan przyznaje, że nie będzie to proste, bo początek roku nie był dobry dla branży.
– Długa i mroźna zima nie zachęcała do kupowania lodów. Także kwiecień, w którym dwie niedziele zostały wyłączone z handlu, przyniósł spadki sprzedaży – tłumaczy Zbigniew Grycan.
Całkiem możliwe, że branża odbije się po ubiegłorocznych spadkach, kiedy wart ponad 1,1 mld zł rynek wzrósł zaledwie o 1,1 proc. O tyle samo spadała wielkość sprzedaży.
W tym roku firma liczy na upalne lato. Jej bronią mają być też nowe produkty, w tym wprowadzane w maju sorbety ze świeżych owoców.



Konkurencja nie śpi

Potencjał polskiego rynku lodów dostrzegają jednak także zachodnie marki. Do jego podboju chcą wykorzystać franczyzę.
Jak wynika z najnowszych badań Nielsena, sezonowość sprzedaży w branży staje się coraz mniej widoczna. A to znaczy, że Polacy coraz częściej kupują lody niezależnie od pory roku. Przejawia się to w coraz większym popycie na lody sprzedawane w dużych opakowaniach.
Wśród sieci, które chcą rozwijać w kraju lodziarnie, jest Gelato Magia, marka o włoskich korzeniach.
– Mamy wiele zapytań od inwestorów w sprawie uruchomienia biznesu pod naszym logo. W tym roku ruszą z pewnością pierwsze lodziarnie – wyjaśnia Agata Łazarek z firmy Damag, właściciela lodziarni Gelato Magia.
Co więcej spółka, podobnie jak Grycan, ma w planach otwieranie punktów nie tylko w galeriach handlowych, ale też w centrach największych miast.

Liczy się jakość

W lodziarnie postanowiła też zainwestować Ibiza Ice Cafe, która w styczniu uzyskała 1,2 mln zł z prywatnej emisji akcji. Do końca roku chce otworzyć przynajmniej dwa punkty, w tym jeden w galerii Malta w Poznaniu. Lodziarnio-kawiarnie Ibiza Ice Cafe, podobnie jak placówki Grycana, mają należeć do segmentu Premium.
Wszystko wskazuje na to, że Grycanowi coraz trudniej będzie realizować cele, bo konkurencja na rynku staje się coraz ostrzejsza. Właściciel firmy zapewnia jednak, że na pewno sobie poradzi.
– Nie obawiamy się innych graczy. Stawiamy na produkty wysokiej jakości, które naszym zdaniem zawsze się obronią – twierdzi Zbigniew Grycan.