Gmina będzie właścicielem śmieci i to ona będzie odpowiadała za ich zagospodarowanie - zakłada nowa ustawa o odpadach, którą przygotowuje resort środowiska. Nowe przepisy powinny wejść w życie jeszcze w tym roku.

Nowa ustawa o odpadach ma zastąpić dotychczasową, z 2001 r. - powiedział wiceminister ochrony środowiska Bernard Błaszczyk podczas seminarium nt. utrzymania porządku w gminach i zagospodarowania odpadów komunalnych. Dzięki ustawie, w Polsce zostaną w pełni wdrożone unijne przepisy, które m.in. nakazują utylizację i odzyskiwanie opakowań.

Polska wstępując do UE zobowiązała się, że do końca grudnia 2010 r. ograniczy o 25 proc. odpady komunalne, które trafiają na wysypiska. W następnych latach mamy ich składować jeszcze mniej. W przypadku, gdy Polska nie spełni tych wymogów, zapłaci kary - zaznaczył Błaszczyk. Najczęstszym sposobem utylizacji śmieci jest ich spalanie w specjalnych instalacjach.

Według Błaszczyka, realizacja zobowiązań jest możliwa tylko wtedy, gdy właścicielem śmieci będzie gmina. Samorząd będzie wtedy miał wpływ na zorganizowanie systemu odbierania śmieci oraz ich segregowanie - tłumaczył.

Za odbiór śmieci będą płacili mieszkańcy i właściciele nieruchomości. Wysokość tych opłat ustalą gminy. Pieniądze będą bezpośrednio wpływały do urzędów gmin, a nie - jak dotychczas - do firm odbierających nieczystości. Jak zaznaczył, wysokość tych opłat będzie zależała od tego, jak odpady będą zagospodarowane, m.in. czy będą segregowane.

Wiceminister poinformował, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostaną zakończone prace nad projektem ustawy o odpadach. Resort chce, by nowe przepisy weszły w życie do końca tego roku. Ministerstwo myśli także o kodeksie odpadowym, w których znalazłyby się wszystkie przepisy dotyczące gospodarki odpadami. Obecnie takie regulacje znajdują się w różnych ustawach i rozporządzeniach. Na stworzenie kodeksu potrzebne jest około 2 lat, czyli może od powstać do końca 2012 r. - mówił Błaszczyk.