Biznesmeni z listy stu najbogatszych Polaków miesięcznika Forbes wydali na piłkę nożną 352 miliony złotych. Najwięcej przez 13 lat zainwestował Bogusław Cupiał. Właściciel Tele-Foniki wsparł Wisłę Kraków kwotą 120 milionów złotych.
Jak oszacowaliśmy, siódemka najbogatszych Polaków z listy Forbesa zainwestowała w polską piłkę nożną 352 miliony złotych. Najwięcej ósmy najbogatszy Polak Bogusław Cupiał – 120 mln zł.

Polsat w Śląsku

Niewielu biznesmenów z setki najbogatszych Polaków, którzy w sumie zarobili 66 miliardów złotych, inwestuje w piłkę nożną. Można ich policzyć na palcach. W pierwszej dziesiątce milionerów znajduje się trójka piłkarskich sponsorów. Na drugim miejscu jest właściciel Polsatu Zygmunt Solorz-Żak, który rok temu 11 mln ze swojego ponadsześciomiliardowego majątku przeznaczył na zespół Śląska Wrocław. To dopiero początek inwestycji w ten klub. Mówi się, że docelowo wrocławianie będą dysponować budżetem 80 mln zł. Stanie się tak w momencie, kiedy Solorz zrealizuje swój inny biznesowy cel – za 150 mln euro wybuduje galerię handlową o powierzchni 60 tys. mkw. we wrocławskich Maślicach – tuż obok budowanego przez miasto stadionu na Euro 2012. Właścicielem galerii ma być Śląsk, który w tym celu ma zaciągnąć kredyt na 150 mln euro. Spłacałby po 20 mln rocznie, a reszta dochodu z galerii byłaby przeznaczona na budżet klubu piłkarskiego.
Ósmym najbogatszym Polakiem jest właściciel firmy Tele-Fonika oraz Wisły Kraków – Bogusław Cupiał. W jego przypadku można już mówić o wyjątkowo hojnym wsparciu dla futbolu. Od 1997 r. wyłożył na swój klub ok. 120 mln zł. Tyle na piłkę nie wydał w Polsce nikt. Przekazuje je Wiśle w formie pożyczek. Są one spłacane z zysków, które wypracowuje spółka. W ostatnich latach Cupiał praktycznie zaprzestał inwestowania w klub. Budżet Wisły bilansowany jest z transferów, biletów i pieniędzy od innych niż Tele-Fonika sponsorów (głównie telewizji Canal+).



Kupił sobie Groclin

Dziesiątkę milionerów zamyka Józef Wojciechowski. Jest to na pewno najbardziej barwna i medialna postać ze wszystkich sponsorów polskiej piłki. Przez cztery lata właściciel JW Construction na Polonię Warszawa wydał już 51 mln zł. Najwięcej kosztowała go kontrowersyjna operacja wykupienia innego klubu ekstraklasy – Groclinu Grodzisk Wlkp. Wojciechowski nie chciał, żeby jego klub grał w II lidze, więc za 20 mln zł odkupił od Zbigniewa Drzymały czołowy klub ekstraklasy. Dorzucił do tego jeszcze 8 mln za wykupienie kart zawodniczych najlepszych piłkarzy. Niestety potencjał Groclinu został w Warszawie zmarnowany. Polonia zajmuje ostatnie miejsce w ekstraklasie. Jeśli spadnie, Wojciechowski wycofa się z inwestowania w futbol.
Dwunasty milioner Ryszard Krauze (1,15 mld zł) w lutym 2009 r. przestał wspierać finansowo Arkę Gdynia. Głównym sponsorem przestała być jego firma deweloperska Polnord. Ten ruch tłumaczony był kryzysem ekonomicznym. W listopadzie deweloper wrócił jednak do Arki. Nowa umowa obowiązuje tylko do końca sezonu. Firma Krauzego zainwestowała w klub 2 mln zł. Wcześniej trójmiejski milioner wspierał głównie inne dyscypliny sportu – tenis i koszykówkę. Arkę wspierał mniejszymi sumami niż koszykarzy Prokomu, z którego stworzył najlepszą polską drużynę ostatniej dekady.

Cacek spełnił marzenie

Coraz bardziej zaangażowany w sport jest Sylwester Cacek, który wraz z żoną zgromadził 420 mln zł majątku i zajmuje 41. miejsce na liście Forbesa. W 2006 r. sprzedał 51 proc. akcji stworzonego przez siebie banku Dominet belgijskiej grupie Fortis. Zarobił 350 mln zł i spełnił marzenie swojego życia – kupił sobie klub piłkarski. Co prawda nie ulubioną Legię Warszawa, ale inny bardzo popularny w Polsce klub – Widzew Łódź. Zainwestował w niego 30 mln zł. Po awansie do ekstraklasy, który niemal na sto procent nastąpi latem, inwestycje mają być jeszcze większe.
Podobnie jest w przypadku właściciela firmy ComArch i Cracovii Janusza Filipiaka (55. na liście z 340 mln zł). On też zainwestował w klub 30 mln zł i też zamierza zwiększyć swoją pomoc.
Podobny prezent od władz Warszawy otrzymała też Legia. Obiekt o wartości 500 mln zł zostanie ukończony już za niespełna rok. Zagra na nim klub zbudowany przez ITI za pieniądze Mariusza Waltera (68. na liście z 240 mln zł) i zmarłego niedawno Jana Wejcherta (jego spadkobiercy z majątkiem wynoszącym 1 mld zł zajmują 14. miejsce wśród najbogatszych). Budowa wielkiej Legii przez ITI trwa już sześć lat i pochłonęła około 100 mln zł. Ostatnio warszawska drużyna przeżywa poważny regres sportowej formy. W związku z tym latem właściciele zapowiadają poważne transfery do klubu. Walter ma zainwestować w nowych piłkarzy ok. 20 mln zł.
Milionerzy z listy Forbesa w polskiej piłce nożnej
● Bogusław Cupiał – 1,3 mld zł majątku. W Wisłę Kraków zainwestował 120 mln zł.
● Rodzina Wejchertów – 1 mld zł – i Mariusz Walter – 240 mln (zaniżone o zastaw kredytu). W Legię Warszawa zainwestowali 100 mln zł.
● Józef Wojciechowski – 1,25 mld zł. W Polonię Warszawa zainwestował 51 mln zł.
● Sylwester Cacek – 420 mln zł. W Widzew Łódź zainwestował 30 mln zł.
● Janusz Filipiak – 340 mln zł. W Cracovię zainwestował 30 mln zł.
● Zygmunt Solorz-Żak – 6,2 mld zł. W Śląsk Wrocław zainwestował 11 mln zł.
● Ryszard Krauze – 1,15 mld zł. W Arkę Gdynia zainwestował 10 mln zł.