Szacuje się, że w Polsce jest ok. 50 tys. osób posiadających prestiżowe karty platynowe, albo te najdroższe Infinite i Signia. Wspólnie z Open Finance postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda oferta dla osób najbardziej zamożnych.

Na pierwszy rzut oka, karty kredytowe dla VIP są bardzo drogie

- Wydanie platynowej karty i jej użytkowanie to koszt od 300 do 800 zł w zależności od banku. Jeśli karta platynowa to za mało, to można się postarać o czarną kartę Visa Infinite za 700-900 zł, czy World Signia nawet za 1000 zł – mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance.
Dla porównania zwykłą kartę otrzymuje się za darmo, lub za kilkadziesiąt złotych rocznie.

Karta VIP - nie tylko pieniądze

Na tym jednak jej przewagi się kończą. Karta VIP gwarantuje bowiem bardzo rozbudowany system usług towarzyszących.

- Dodatkowe przywileje to pakiet Priority Pass i IAPA gwarantujący dostęp do sieci ekskluzywnych pomieszczeń wypoczynkowych na lotniskach, zniżki nawet do 50 proc. w ponad 19 tys. hotelach na całym świecie oraz rabaty przy wynajmie samochodów – mówi Maciej Kaźmierski z PKO BP.

W innych bankach jest podobnie

- Posiadacze kart prestiżowych cenią sobie spersonalizowaną obsługę, indywidualne podejście do ich potrzeb, ale także wysokie limity kredytowe, bogate pakiety usług dodatkowych, które podkreślają wyjątkowość produktu – podsumowuje Wojciech Sury z Getin Noble Bank.

Można bez dodatkowych kosztów otrzymać ubezpieczenie gwarantujące bezpłatną wizytę lekarza, fachowca który dokona drobnej naprawy, czy opiekunki do dziecka. Ten pakiet może być bardzo duży, a pomysłowość banków w tym zakresie jest przeogromna.

Najbogatszych klientów trzeba jednak docenić, bo są to osoby, które niejednokrotnie inwestują na lokatach w banku, albo w funduszach inwestycyjnych miliony zł. Jest to dla banku opłacalne.

Najpierw super dochody a potem super karta

Wracając do samych kart, to barierą w ich nabywaniu nie jest tylko ich cena. Aby taką kartę otrzymać, trzeba wykazać się też sporymi dochodami. Citybank i mBank są pod tym względem najbardziej demokratyczne. Aby dostać w nich platynowa kartę wystarczy wykazać się zarobkami w wysokości 5 tys. zł miesięcznie.

Często jednak ten minimalny, wymagany dochód jest znacznie wyższy. - BZWBK i Nordea wymagają dochodów na poziomie 15 tys. zł – mówi Mateusz Ostrowski.

W przypadku kart Infinite ( Noble Bank i PKO BP ) oraz Signia ( BPH i Pakao) te limity wynoszą nawet 30 tys. zł.



Ważne są też inwestycje

Sami bankowcy twierdza jednak, że dla nich dużo ważniejsze od miesięcznych zarobków jest wysokość środków, jakie klient inwestuje w banku, bo często nie są to osoby o stałych dochodach. Kwoty wymaganych przez bank inwestycji to najczęściej 100-200 tys. zł.

Jednak przy kartach platynowych w PKO BP i Multibanku, wymagane są inwestycje rzędu 0,5 mln zl. Przy pakietach dla najbogatszych mówimy już często o kwotach od 1 mln.

Zalety karty VIP

Główną zaletą kart dla VIP jest niskie oprocentowanie przy wypłatach gotówkowych.
- Najniższą stawkę, 12 proc. oferują ING i mBank – mówi Mateusz Ostrowski.

Tak więc wypłata pieniędzy z kart kredytowych dla klientów VIP jest często bardziej opłacalna i na pewno bardziej wygodna, niż korzystanie ze zwykłych kredytów gotówkowych ( nie mówiąc już o kredytach w karcie dla zwykłych klientów banku, bo oprocentowanie tych najczęściej dochodzi do 20 proc., czyli maksymalnego dopuszczalnego poziomu).

Karty platynowe oferują oczywiście także bardzo duże limity kredytowe.
- Z platyną w portfelu będzie można wydać na kredyt od 100 do 250 tys. zł. Najwyższy limit ma Kredyt Bank. Przy kartach z jeszcze wyższej półki możemy mówić nawet o 1 mln zł. – mówi Mateusz Ostrowski.

Zwraca on też uwagę, że w większość banków do prestiżowych kart dodawane są też rozbudowane programy rabatowe.

- To szansa na zniżki w znanych hotelach, elitarnych klubach wypoczynkowych, fitness i na polach golfowych. To także możliwość tańszych zakupów luksusowych towarów: zegarków, czy biżuterii – dodaje Mateusz Ostrowski

W PKO BP te rabaty obowiązują w sieci ok. 1 tys. punktów handlowych i usługowych. Warto też wiedzieć, że najbogatsi mogą liczyć w tych punktach, na większe zniżki 9 nawet do 50 proc ), niż posiadacze zwykłych kart, którzy także korzystają z pakietów rabatowych.
Mimo więc, że karty dla najbogatszych są drogie, to biorąc pod uwagę cała ofertę, dla wielu osób jest to atrakcyjna propozycja.

- Co roku obserwujemy zwiększenie się liczby wydawanych przez nas kart platynowych. Klienci coraz wyraźniej dostrzegają wszystkie korzyści płynące z posiadania kart z najwyższej półki – mówi Jagoda Charążka specjalista ds. kart kredytowych w mBanku.

Forsal.pl