Wyprzedaż końcówek modeli przez producentów połączona z promocjami w sieciach handlowych zaowocowała megaobniżkami cen. Telewizory kosztują mniej niż przed świętami Bożego Narodzenia.
Nie skończyło się jeszcze wietrzenie magazynów w marketach z elektroniką użytkową. Wciąż można kupić odbiornik nawet o ponad 30 proc. taniej niż w ostatnim kwartale ubiegłego roku. W praktyce daje to różnicę w cenie często znacznie przekraczającą 1 tys. zł.
– Telewizor marki Samsung 40", który w listopadzie kosztował 3999 zł, obecnie oferujemy za 2799 zł – mówi Wioletta Batóg ze spółki Media Saturn Holding Polska.
W sumie w tej sieci można taniej kupić ponad 20 różnych modeli telewizorów.
Wyprzedaż wciąż też trwa w sieci RTV EURO AGD. Tam można znaleźć jeszcze większe obniżki. Przykładem może być telewizor 42" LG w technologii LED, który został przeceniony z 5290 zł na 3390 zł.
Jak zauważa Cezary Urynowicz z Sharp, obecnie trwające akcje promocyjne nie są wyłącznie efektem czyszczenia przez producentów magazynów, bo te nie były tak przepełnione, jak w latach ubiegłych, w związku z panującym spowolnieniem gospodarczym.
– Te akcje to przede wszystkim zasługa marketów z elektroniką użytkową, które w ten sposób chcą ożywić sprzedaż. Początek roku to najgorszy okres pod względem sprzedaży na rynku telewizorów – uzupełnia Cezary Urynowicz.
Nie można jednak nie zauważyć, że producenci przygotowują się na wprowadzenie na rynek nowocześniejszych telewizorów. Ten rok będzie wręcz obfitował w technologiczne nowinki. Zanim jednak trafią one na półki, trzeba się pozbyć końcówek starych modeli, co w połączeniu z promocjami organizowanymi przez sieci handlowe daje zniżki większe niż dotychczas.
Zdaniem ekspertów, ten rok będzie w ogóle rokiem obniżek. Duży wpływ na to będzie miała cyfryzacja, która wprowadza obostrzenia w sprzedaży nowych telewizorów. Już od kwietnia telewizory o przekątnej powyżej 26 cali powinny być wyposażone w tuner MPEG 4 pozwalający na odbiór wszystkich bezpłatnych programów naziemnej telewizji cyfrowej w wysokiej rozdzielczości i w rozdzielczości standardowej.
To oznacza, że przed wprowadzeniem tego obowiązku spodziewać się można kolejnej fali obniżek telewizorów nieposiadających MPEG 4.
– Ich cena będzie musiała być niższa od obecnej o przynajmniej koszt zakupu zewnętrznego tunera, którego wartość to około 200–300 zł – zauważa Cezary Urynowicz.
Według ekspertów tanieć będą też telewizory bardziej wyrafinowane technologicznie, ale już nie w takim tempie, jak w poprzednich latach. Spadki cen mogą w ciągu roku sięgnąć 10–15 proc.

Zobacz pełną treść: Telewizory już są tańsze o 30 proc. niż przed świętami, a ceny będą dalej spadać