Bank Światowy podtrzymał prognozę wzrostu PKB dla Polski na poziomie 2,2 procent w 2010 roku i 3,4 procent w 2011 roku, wynika z wypowiedzi autora raportu Banku "Global Economic Prospects 2010" Andrew Burnsa.

Raport, który przedstawia najnowsze analizy i prognozy ekonomiczne Banku Światowego, ostrzega, że obecne ożywienie gospodarki jest kruche.

"Obecne globalne ożywienie zwolni w II połowie bieżącego roku, w efekcie zmniejszania się wpływu fiskalnych czynników stymulujących. Jednocześnie na rynkach finansowych będzie utrzymywać się niepewność, a popyt ze strony sektora prywatnego będzie słaby, przez co bezrobocie pozostanie stosunkowo wysokie. Polska należy do krajów, które poradziły sobie dobrze w kryzysie ze względu na relatywnie mocne fundamenty. Według prognoz Banku Światowego, będzie rozwijać się w tempie 2,2% w 2010 roku i 3,4% w 2011 roku" - powiedział Burns dziennikarzom.

Światowy PKB zanotował spadek o 2,2% w ub.r. W 2010 roku prognozy Banku Światowego przewidują jego wzrost na poziomie 2,7% oraz 3,2% w 2011 roku. Średnie szacunki dla krajów rozwijających się mówią o odbiciu dynamiki PKB do 5,2% w tym roku oraz 5,8% w 2011 roku.

Według centralnej ścieżki październikowej projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP), wzrost PKB wyniesie 1,8% w 2010 r. i 3,2% w 2011 r. Jednak przedstawiciele banku centralnego zapowiadali, że w lutowej projekcji prognoza ta zostanie nieco podniesiona.

Budżet na 2010 rok zakłada, że wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 1,2% choć przedstawiciele rządu wielokrotnie przyznawali, że będzie on wyraźnie wyższy. Ostatnio wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił, że wzrost PKB może przekroczyć 3,0% w 2010 r.

Jednocześnie, według nieoficjalnych informacji TVN CNBC Biznes, w opracowywanej obecnie aktualizacji programu konwergencji rząd zakłada, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o 3,4% wobec 1,7% odnotowanych w ub.r., zaś w latach 2011-2012 wyniesie odpowiednio: 4,5% i 4,2%.