Rząd chce oddać państwowemu przewoźnikowi PKP Intercity kontrakt na wieloletnią obsługę połączeń między największymi polskimi miastami i to nie w ramach przetargu, lecz z wolnej ręki – dowiedział się DGP.
Na podstawie kontraktu ramowego odnawianego co 12 miesięcy rząd co roku dopłaca spółce Intercity do przewozów ok. 185 mln zł. Do końca tygodnia ma być gotowa nowa umowa, która zagwarantuje PKP Intercity dotacje przez dłuższy okres.
– Trwają prace nad kontraktem długoterminowym – potwierdza Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury, ale odmawia podania szczegółów.
Jak dowiaduje się DGP, chodzi o dziesięcioletnie porozumienie, w ramach którego PKP Intercity otrzymają od państwa w sumie nawet 1,9 mld zł. Umowa wymagać będzie konsultacji między innymi z Ministerstwem Finansów oraz Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dlaczego? Według naszych informacji kontrakt może bowiem dotyczyć jedynie dofinansowania niektórych pociągów dalekobieżnych, a to rodzi podejrzenia o blokowanie konkurencji w najatrakcyjniejszych relacjach. Wiele wskazuje na to, że Ministerstwo Infrastruktury chce wesprzeć długoterminową umową przede wszystkim pociągi jeżdżące z Gdyni do Warszawy i dalej Centralną Magistralą Kolejową do Krakowa i Katowic.
W ostatnich miesiącach to właśnie na tych trasach wybuchła ostra rywalizacja pomiędzy kolejowymi przewoźnikami: PKP Intercity a Przewozami Regionalnymi, które w grudniu 2008 r. przeszły w ręce samorządów. W efekcie ceny za przejazd z Warszawy do Krakowa ze 100 zł spadły poniżej 50 zł.

Więcej informacji: Intercity dostanie monopol. Ucierpią pasażerowie?