Po odrzuceniu w poniedziałek przez Izbę Reprezentantów rządowego planu ratowania systemu finansowego sekretarz skarbu USA Henry Paulson wyraził przekonanie, że plan powinien być przyjęty jak najszybciej, bo jest "zbyt ważny, by pozwolić mu przepaść".

"Zamierzamy kontynuować pracę z tym, co mamy dotąd, aż dostaniemy od Kongresu to, czego potrzebujemy" - powiedział Paulson.

Agencja Associated Press podała, że Izba Reprezentantów zdecydowała, iż zbierze się ponownie w czwartek. Przed poniedziałkowym głosowaniem planowano przerwę w sesji Kongresu na czas kampanii przed wyborami.

Giełda na Wall Street odnotowała bezprecedensowe spadki

Giełda na Wall Street odnotowała bezprecedensowe spadki po tym, kiedy plan przepadł w głosowaniu w Izbie. Indeks największych spółek Dow Jones stracił ponad 777 pkt.

Popierany przez prezydenta George'a W Busha i działaczy obu amerykańskich partii plan miał pomóc w przełamaniu blokady bankowego rynku kredytowego i oddalić widmo ogólnego załamania gospodarki USA.

Jeśli Izba Reprezentantów przyjmie plan, musi on, by wejść w życie, zostać jeszcze przegłosowany w Senacie oraz podpisany przez prezydenta.