Wkrótce państwowy moloch – Polskie Porty Lotnicze – ma zostać przekształcony w spółkę prawa handlowego. Ma to pomóc całemu rynkowi lotniczemu.
– W I kwartale projekt przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę prawa handlowego trafi pod obrady Rady Ministrów – zapowiada wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz.
Jak twierdzi, w projekcie zostaną rozstrzygnięte kontrowersyjne dla branży lotniczej sprawy dotyczące ewentualnej późniejszej prywatyzacji firmy oraz jej udziałów w dziesięciu lotniskach regionalnych.
– Na te pytania nie będziemy odpowiadać na tym etapie – mówi Tadeusz Jarmuziewicz.
– Bez względu na brak rozstrzygnięć w innych kwestiach już sam fakt, że przedsiębiorstwo będzie skomercjalizowane, uważam za dobrą informację. Ta skostniała formuła blokowała nie tylko rozwój firmy, ale całego krajowego rynku lotniczego – uważa Paweł Łatacz, były dyrektor PPL.
Jak twierdzi, w czasach gdy był dyrektorem, otrzymał kilka propozycji włączenia PPL w skład konsorcjów, które realizowały inwestycje infrastrukturalne na lotniskach z późniejszą możliwością przejęcia przez firmę działalności operacyjnej.
– Musieliśmy odmówić właśnie przez to, że byliśmy przedsiębiorstwem państwowym – mówi Paweł Latacz.

Więcej: Początek rewolucji na polskich lotniskach