Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak ocenia, że spółki węglowe dobrze poradziły sobie z kryzysem. Mimo trudności, Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy osiągnęły zyski, a Jastrzębska Spółka Węglowa, choć ma straty, w drugiej połowie roku odrabia je dzięki zwiększającej się sprzedaży węgla.

"Pomimo kryzysu, KW i KHW mają pozytywny wynik, co w takich kryzysowych czasach jest rzeczą godną uznania. W JSW sytuacja jest inna, jednak to nie wynika z sytuacji w górnictwie, a w przemyśle stalowym. Od połowy roku ta sytuacja się zmieniła i sygnały są pozytywne" - powiedział w piątek dziennikarzom Pawlak, uczestniczący w Katowicach w obchodach Barbórki.

Dodał, że w ostatnich miesiącach sprzedaż węgla koksowego z JSW (firma specjalizuje się właśnie w tym rodzaju węgla) jest nawet wyższa niż w tym samym czasie zeszłego roku. Pozwala to mieć nadzieję na stopniowe odrobienie strat. Od kwietnia do sierpnia JSW nie wydobywała węgla w piątki z powodu kłopotów z jego sprzedażą. Spadły też ceny węgla koksowego.

Również spółki wyspecjalizowane w węglu energetycznym - KW i KHW - odczuły zmniejszenie sprzedaży węgla, udało im się jednak utrzymać rentowność. Największa firma - Kompania Węglowa - zakłada zamknięcie roku zyskiem rzędu 30-40 mln zł.

"Nastąpiła zdrowa równowaga; wcześniej duszono cenę w górnictwie - inni mieli zyski, a tu były problemy i restrukturyzacja"

Za pozytywne zjawisko w górnictwie Pawlak uznał także zwiększenie inwestycji, w tym tzw. robót przygotowawczych, czyli drążenia nowych chodników i wyrobisk. W tym roku - jak mówił - po raz pierwszy od dawna wskaźnik natężenia takich robót przekroczył 5 m nowego chodnika na tysiąc ton wydobytego węgla. Jego zdaniem, jest to niezbędne dla zachowania odpowiedniego potencjału polskich kopalń.

Wicepremier przypomniał, że ceny węgla energetycznego dla energetyki mniej więcej zrównały się - po negocjacjach sprzed roku - ze światowymi cenami węgla. Na Śląsku jednak węgiel jest wciąż tańszy, niż ewentualny węgiel importowany, przywieziony z portów.

"Nastąpiła zdrowa równowaga; wcześniej duszono cenę w górnictwie - inni mieli zyski, a tu były problemy i restrukturyzacja. Teraz jest to poukładane tak, jak trzeba" - uważa Pawlak.

Wicepremier po raz kolejny sprzeciwił się zmianom prawa oraz takim jego interpretacjom, zgodnie z którymi górnictwo powinno płacić podatek od podziemnych budowli. "Prawo budowlane nie obejmuje budowli pod ziemią. Jeżeli ktoś chce wprowadzać nowy podatek, niech to jasno sformułuje" - powiedział Pawlak.

Według wcześniejszych informacji resortu gospodarki, w tym toku - po raz pierwszy od sześciu lat - górnictwo węgla kamiennego jako całość zanotuje stratę netto. Powodem są straty JSW; wszystkie pozostałe spółki notują zyski.

Strata górnictwa, spowodowana rosnącymi stratami JSW narastała od maja, w końcu września osiągając 287,9 mln zł.

Październik był pierwszym miesiącem, w którym górnictwo węgla kamiennego zmniejszyło narastającą od maja stratę. Po dziesięciu miesiącach roku strata górnictwa netto wyniosła 252 mln zł wobec 625 mln zł zysku w tym samym czasie zeszłego roku.

Strata górnictwa, spowodowana rosnącymi stratami JSW narastała od maja, w końcu września osiągając 287,9 mln zł. Jej zmniejszenie w październiku to efekt poprawy sytuacji w JSW, której strata - choć nadal znacząca - przestała rosnąć. Spółka nie zdoła jednak odrobić całej straty do końca roku, mimo zwiększenia sprzedaży węgla koksowego. Tym samym cała branża zamknie rok stratą, mimo zysków pozostałych spółek węglowych.

Od początku roku do końca października wszystkie kopalnie węgla kamiennego (oprócz "Bogdanki" na Lubelszczyźnie) wydobyły 60 mln ton węgla, o 5,6 mln ton mniej niż w tym samym czasie zeszłego roku. Spadek sprzedaży węgla był znacznie głębszy i przekroczył 10 mln ton (zmniejszenie z 65,5 mln ton w ciągu 10 miesięcy 2008 r. do 55,1 mln ton w tym roku). Przychody branży zmniejszyły się o ok. 400 mln zł.