Projektant, inwestor lub wykonawca robót budowlanych będzie mógł trafić nawet na dwa lata do więzienia za wykonanie prac niezgodnie z przepisami lub normami technicznymi. Postępowanie dyscyplinarne będzie mogło być wszczęte w ciągu trzech lat od chwili popełnienia wykroczenia.
Przygotowana przez Ministerstwo Infrastruktury nowelizacja prawa budowlanego likwiduje instytucję pozwoleń na budowę, ale jednocześnie zaostrza odpowiedzialność projektantów, inwestorów i wykonawców robót budowlanego. Uproszczenie procesu budowlanego, co zakładają autorzy projektu, spowoduje ograniczenie uprawnień i odpowiedzialności starostów, którzy nie będą już wydawać pozwoleń na budowę.
- To przede wszystkim uczestnicy procesu budowlanego będą musieli zadbać, aby obiekt został wybudowany zgodnie ze sztuką budowlaną. Do tego potrzebne jest szczegółowe określenie w prawie budowlanym odpowiedzialności karnej i finansowej uczestników procesu budowlanego oraz sposobu jej egzekwowania - mówi Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za budownictwo.

Odpowie projektant i inwestor

Projekt nowelizacji prawa budowlanego przewiduje istotne zwiększenie roli i odpowiedzialności inwestora. Będzie on odpowiedzialny m.in. za:
• sprawdzanie wykonania projektu budowlanego pod względem zgodności z przepisami techniczno-budowlanymi,
• zapewnienie nadzoru nad robotami budowlanymi przez inspektora nadzoru inwestorskiego oraz
• dokonanie wymaganych odbiorów robót budowlanych w trakcie realizacji inwestycji i przed zgłoszeniem do rejestracji zakończonych prac.
Dodatkowe obowiązki otrzymają również projektanci, którzy będą sprawowali stały nadzór autorski nad inwestycją. Uzyskają oni możliwość wchodzenia na budowę i sprawdzania, czy prace są wykonywane zgodnie z projektem. Zdaniem projektanta budowlanego Jana Spółczyńskiego takie zmiany są niezbędne, gdyż w praktyce wykonawcy bardzo często budują dziś zgodnie ze swoją wiedzą i ignorują założenia projektu.
Projektant będzie także ponosił pełną odpowiedzialność za uzyskanie niezbędnych opinii, uzgodnień, pozwoleń oraz wykonanie projektu zgodnie z przepisami prawa budowlanego, wiedzą oraz zgodą urbanistyczną. Jeżeli w wyniku błędów w projekcie powstaną szkody, to pełną odpowiedzialność za nie poniesie projektant.
Zdaniem Izby Architektów RP takie przeniesienie odpowiedzialności za prowadzoną inwestycję na projektanta budzi poważne wątpliwości.
- Skutkować ono będzie egzekucją odpowiedzialności na podstawie stosunków cywilnoprawnych, a nie w oparciu o przepisy prawa administracyjnego, jak jest to obecnie - wyjaśnia architekt Piotr Rożen, wiceprezes Krajowej Rady Izby Architektów.

Odpowiedzialność karna

Nowelizacja zakończy też bezkarność wykonawców, którzy dziś odpowiedzialność za swoje działania ponoszą w bardzo ograniczonym zakresie. Według nowych przepisów będą oni odpowiedzialni za powołanie kierownika budowy oraz przestrzeganie wymagań w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia osób zatrudnionych przy budowie. Po zakończeniu prac wykonawca będzie zobowiązany do uporządkowania terenu budowy oraz doprowadzenia jej do stanu przewidzianego w projekcie.
- Zmiany, które proponuje Ministerstwo Infrastruktury, podążają w dobrym kierunku - wyjaśnia Jan Nowak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Pińczowie.
- Każdy wykonawca robót budowlanych będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności na podstawie przepisów karnych określonych w prawie budowlanym. Obecnie za wszystkie błędy wykonawcy odpowiada kierownik budowy, który nie zawsze może wszystkiego dopilnować na placu budowy.
Po zakończeniu prac budowlanych wszyscy uczestnicy procesu inwestycyjnego mają składać oświadczenia, że wykonali swoje prace budowlane zgodnie z normami i przepisami. Będą musieli też poświadczyć, że wymagane kontrole, odbiory poszczególnych etapów budowy zostały przeprowadzone. Za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia będzie grozić kara aresztu od 5 do 30 dni, kara ograniczenia wolności lub grzywny do 5 tys. zł.

Szersza ochrona konsumentów

Projekt przewiduje także zaostrzenie rygorów postępowania dyscyplinarnego. Postępowanie dyscyplinarne będzie mogło być wszczęte w ciągu trzech lat od chwili popełnienia przewinienia. Dziś po upływie trzech miesięcy od dowiedzenia się o popełnieniu przewinienia wszczęcie takiego postępowania nie jest możliwe. Dla szerszej ochrony praw konsumentów postępowanie dyscyplinarne będzie mogło być dodatkowo wszczynane przez miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów.
- Właściwy organ samorządu zawodowego będzie miał obowiązek wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, jeżeli otrzyma wniosek od rzecznika konsumentów. Ma to na celu zwiększenie ochrony konsumentów w procesie budowlanym - wyjaśnia Olgierd Dziekoński.
Ministerstwo Infrastruktury chce, aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać już od połowy 2009 roku.
Przygotowana przez Ministerstwo Infrastruktury nowelizacja prawa budowlanego likwiduje instytucję pozwoleń na budowę, ale jednocześnie zaostrza odpowiedzialność projektantów, inwestorów i wykonawców robót budowlanego. / ST