Rząd zamierza odciążyć Straż Graniczną i odpowiedzialność za bezpieczeństwo na lotniskach oddać w ręce firm prywatnych. Pytanie, kto za to zapłaci.
Ministerstwo Infrastruktury skieruje do Sejmu propozycję nowelizacji w prawie lotniczym. Chodzi o przekazanie części kompetencji Straży Granicznej spółkom zarządzającym portami lotniczymi. W rękach straży utrzymane zostaną odprawy paszportowe, a inne funkcje, np. kontrola bagaży, trafią do firm prywatnych.
– Te sprawy są jeszcze przedmiotem negocjacji pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury, MSWiA i Urzędem Lotnictwa Cywilnego – zastrzega Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Ostateczna wersja projektu ujrzy światło dzienne już 1 grudnia na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury.
Jan Pamuła, prezes PL Kraków-Balice i szef Związku Regionalnych Portów Lotniczych, z ostateczną oceną pomysłu wstrzymuje się do grudnia, między innymi dlatego, że do tej pory nie wiadomo, kto miałby finansować nowe wydatki.
Działalność Straży Granicznej finansuje budżet państwa. Jan Pamuła nie ukrywa, że przejęcie przez spółki lotniskowe nie tylko kompetencji straży, ale też finansowania jej obowiązków byłoby dla portów zbyt dużym obciążeniem.
– W przypadku Krakowa chodzi o 10 mln zł rocznie – mówi Jan Pamuła.
Podobne kwoty wchodzą w grę w Warszawie czy Katowicach. Zbigniew Sałek, wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk, uważa, że tak duży wzrost wydatków byłby dla portów do przełknięcia tylko w sytuacji zwolnienia przez Straż Graniczną lokali na lotniskach. Z reguły są dość duże i położone w dobrych lokalizacjach.
– Komercyjny wynajem w dużej części zrekompensowałby wydatki – uważa Zbigniew Sałek.
Planowane zmiany w przepisach z entuzjazmem przyjmują natomiast prywatne firmy ochroniarskie. Obecne przepisy dopuszczają ochronę wyłącznie instytucji związanych z lotnictwem. Spółka Impel Security Polska chroni np. 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach, gdzie stacjonują samoloty F16, ale nie ma już wstępu na lotniska.
– Z niecierpliwością czekamy na wejście w życie nowych przepisów – mówi Wojciech Kiestrzyń, wiceprezes Impel Security Polska.
Przypomina, że tego typu rozwiązania funkcjonują w innych krajach, gdzie istotnie zmniejsza to koszt utrzymania lotnisk przy jednoczesnym zachowaniu oczekiwanego poziomu bezpieczeństwa.