Banki zarabiają teraz znacznie więcej na sprzedawanych ubezpieczeniach, na prowizjach kredytowych i na wyższych opłatach za prowadzenie rachunków.
III kwartał tego roku był kolejnym, w którym wzrosły dochody banków z opłat i prowizji. 14 giełdowych banków zarobiło na nich 2,8 mld zł (od początku roku 7,8 mld zł). Wspólnie z Expanderem postanowiliśmy sprawdzić, na jakich opłatach banki zarabiają teraz najwięcej.
Zdecydowanie najszybciej zwiększają się dochody z tytułu prowizji pobieranych od sprzedawanych ubezpieczeń (najczęściej są one dołączane do kredytów i kart kredytowych).
– W PKO BP dochody z tytułu ubezpieczeń w ciągu 9 miesięcy tego roku wyniosły ponad 300 mln złotych, a więc wzrosły aż o 87 mln zł w porównaniu z analogicznym okresem 2008 roku – mówi Krzysztof Stępień z Expandera.
Podobnie jest w innych bankach. W BZ WBK z tytułu prowizji ubezpieczeniowych bank zarobił prawie 80 mln złotych (wzrost o 51 proc.) Podobny, skokowy wzrost dochodów z ubezpieczeń odnotowano w ING BSK. Dochody z tego tytułu wzrosły z niewiele ponad 2 mln zł do 42 mln zł.
Rosną też bankowe dochody z prowizji od kredytów. W BZ WBK ten wzrost wyniósł ponad 50 proc. i z tego tytułu dochody banku w 3 kwartałach tego roku zwiększyły się do 117 mln zł. W ING BSK ten wzrost jest nieco mniejszy (do 106 mln zł, czyli o 17,7 proc). Banki podnoszą też opłaty za prowadzenie kont.
– W zasadzie od początku kryzysu obserwujemy duży przyrost dochodów banków z opłat pobieranych za prowadzenie rachunków bankowych – mówi Krzysztof Stępień.
W tym przypadku wzrost dochodów nie jest jednak już tak duży. W PKO BP w pierwszych 3 kwartałach tego roku dochody z tytułu obsługi rachunków bankowych wyniosły 648 mln zł i wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem o 46 mln. W Getin Banku z tego samego tytułu bank zarobił 19 mln zł (przed rokiem 16,5 mln zł). Niewielki wzrost odnotował też BZ WBK i ING BSK. Są jednak także takie pozycje w opłatach i prowizjach bankowych, na których banki zarabiają zdecydowanie mniej niż przed rokiem. Przede wszystkim dotyczy to prowizji od sprzedaży jednostek funduszy inwestycyjnych. Generalnie jednak, w czasie kryzysu, banki potrafiły zwiększyć swoje dochody z opłat pobieranych od klientów (o 222 mln zł po 3 kwartałach). Miało to zrównoważyć mniejsze dochody odsetkowe. Nie do końca się to udało. W porównaniu z ubiegłym rokiem, wynik odsetkowy, na który m.in. składa się różnica między dochodami z odsetek od udzielonych kredytów a kosztami odsetek od depozytów, obniżył się w skali roku aż o 1,3 mld (po 3 kw. banki wykazały 13,8 mld zł wyniku odsetkowego).