Wiceminister finansów Jacek Kapica mówił w czwartek w Sejmie, że przepisy projektu ustawy hazardowej nie będą obejmowały gier logicznych i zabawowych, takich jak: scrabble, krzyżówki, rebusy, łamigłówki, czy poker sportowy.

W Sejmie w czwartek odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o grach hazardowych. Przewiduje on m.in. znaczny wzrost opodatkowania hazardu, zakaz urządzania wideoloterii i stopniową likwidację hazardu na automatach o niskich wygranych.

Poseł Jarosław Stawiarski (PiS) podczas debaty pytał, czy - jak powiedział Kapica - gry zabawowe i gry logiczne będą objęte przepisami ustawy. Wiceminister w odpowiedzi przytoczył decyzję ministra finansów z 13 sierpnia 2009 roku dot. konkursu krzyżówki sms. W jej uzasadnieniu minister miał napisać, że zadania logiczne, takie jak rebusy, krzyżówki, łamigłówki, w których spośród nadawców prawidłowych rozwiązań wybiera się osobę nagrodzoną - pomimo elementów wspólnych z cechami gry losowej - nie podlegają ustawie o grach i zakładach wzajemnych. "Rozumiem, że do tego będzie zaliczało się także scrabble" - mówił Kapica.

Wiceminister zaznaczył też, że w przepisach projektu ustawy chodzi przede wszystkim o uszczelnienie systemu organizacji gier na automatach poprzez uniemożliwienie ich organizowania bez zezwolenia w "szarej strefie". Jak wyjaśnił, przesłanką która będzie decydowała o tym, czy ustawa obejmie daną grę, będzie wymiar komercyjny. "Do tego nie zaliczają się gry zabawowe, gry sportowe, gry logiczne (...). Długo dyskutowaliśmy nad kwestią pokera sportowego, gdzie wygrywa się nagrodę o charakterze sportowym i jasno określiliśmy, że nie jest to gra podlegająca ustawie" - podkreślił.

Powiedział też, że po wejściu w życie projektu ustawy, w przypadkach wątpliwości minister finansów w drodze decyzji będzie mógł rozstrzygnąć, czy dana gra podlega ustawie.

Podczas debaty poruszana była także liczba kasyn w Polsce. Jak wyjaśnił Kapica, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustawy hazardowej, w Polsce nie ma ograniczeń co do liczby tych placówek w miejscowości. "Mówi się tylko o tym, że w miejscowości, która ma do 250 tys. mieszkańców, może powstać jedno kasyno. (...) W Polsce jest blisko 42 tys. miejscowości, w związku z tym w każdym z nich mogłoby być zlokalizowane kasyno" - powiedział. Przypomniał, że wprowadzenie limitu 1 kasyna na każde 650 tys. mieszkańców województwa sprawi, że w Polsce będą mogły działać maksymalnie 52 kasyna.

Powiedział też, że dzięki projektowi "z roku na rok" będzie zmniejszała się liczba salonów gier - których obecnie jest 280 - o mniej więcej 60 rocznie. Zaznaczył, że w przypadku automatów o niskich wygranych z roku na rok ich liczba będzie zmniejszała się o 10 tys., a obecnie funkcjonuje ich w Polsce ok. 50 tys. Wyliczył też, że w 2002 r. w Polsce było 1,3 tys. automatów, w 2003 r. 10 tys., w 2004 r. 20 tys. "i z roku na rok o 50 proc. więcej".

Dodał, że poprawka zgłoszona przez PiS, zgodnie z którą kasyna byłyby lokalizowane w miejscowościach liczących nie mniej mieszkańców niż 100 tys., jest niewłaściwa, bo wykluczałaby ona miejscowości, w których funkcjonuje kasyno, takie jak Świnoujście i Zakopane, a które mają charakter turystyczny i gdzie jest popyt na tego typu usługi.

Kapica odpowiadał też posłom na pytania dot. otrzymywania sms-ów w ramach loterii audioteksowych. "Ja nie dostaję takich sms-ów, ponieważ nigdy się na nie nie zgodziłem. (...) Jeśli ktoś je dostaje, to trzeba do swojego operatora złożyć pisemny wniosek, żeby jego nazwisko, jego numer nie był wykorzystywany do celów marketingowych. To spowoduje, że nie będzie się otrzymywało takich sms-ów" - powiedział wiceminister. Dodał, że loterie audioteksowe działają w Polsce od 2003 i od tego czasu nie były opodatkowane. "My w tej chwili wprowadzamy podatek na poziomie 25 proc. przychodów z organizacji tej gry" - przypomniał.

Zapewnił też, że Służba Celna "realizuje i będzie realizować skuteczną kontrolę rynku hazardowego". "Te kompetencje Służby Celnej w zakresie kontroli nielegalnych automatów otrzymaliśmy w 2003 roku, kiedy to w ciągu jednego roku z rynku zdjęto 3,5 tys. automatów, wtedy nielegalnie funkcjonujących. W wyniku wprowadzenia tej ustawy Służba Celna otrzyma kompetencje do obserwacji niejawnej, obserwacji (jawnej - PAP) i rejestracji" - wyjaśnił. Dodał, że po konsultacjach z policją, MSWiA i ABW tego typu obserwacja będzie mogła być rozpoczęta na wniosek dyrektora izby celnej, a nie jak zakładano pierwotnie, przez dyrektora za zgodą sądu.