Na koniec września wartość kredytów dla przedsiębiorstw wyniosła 220,6 mld zł. Niektóre firmy zaczynają mówić o łatwiejszym dostępie do kredytów, ale generalnie nadal banki stosują wysokie marżę i żądają bardzo wysokiego zabezpieczenia pożyczek korporacyjnych.

Wartość kredytów dla firm spada nieprzerwanie od początku roku. W III kwartale 2009 wartość kredytów dla przedsiębiorstw spadła do 220,6 mld zł ( o 4,8 mld zł ). Od początku roku ten spadek wynosi ponad 12 mld zł. Jednocześnie nastąpiło wyraźne pogorszenie spłacalności kredytów korporacyjnych. O ile pożyczki mieszkaniowe dla osób indywidualnych nadal są spłacane bardzo regularnie, to odsetek zagrożonych kredytów obsługiwanych przez firmy, wzrósł w ostatnim roku aż o 68,6 proc. Wartość zagrożonych kredytów korporacyjnych, czyli takich, przy których następują nieregularności w spłacie, wynosi 22,8 mld zł. ( 10,3 proc – wszystkich kredytów dla firm ). Są wiec problemy ze spłatą co 10-tego kredytu dla firm i banki musiały wyciągnąć z tego konsekwencje.

- Nawet jeśli kryzys się kończy, to w optymistycznym wariancie w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie niewiele ponad 1 proc. To oznacza, że sytuacja nadal nie jest łatwa i banki oceniając projekty inwestycyjne czy też wnioski o kredyty obrotowe, muszą się zastanawiać jak w tych realiach firma da sobie radę – mówi Przemysław Gdański członek zarządu BRE Bank.

Nawet jednak w okresie w którym banki generalnie ograniczały akcje kredytową, były instytucje finansowe, które zwiększyły finansowanie sektora przedsiębiorstw. W pierwszym półroczu tego roku Millennium udzielił 9,1 mld złotych nowych kredytów dla firm, czyli o 15,2 proc więcej niż przed rokiem. BGŻ w tym samym okresie, pożyczył przedsiębiorcom 10,8 md złotych ( wzrost o ok. 10 proc). Jednak właściciele firm uważają, że w niektórych branżach, uzyskanie kredytu nadal graniczy z cudem. Dotyczy to przede wszystkim budownictwa.

- Aby dostać kredyt na budowę biurowca trzeba przedstawić bankowi umowy najmu na 60 proc. powierzchni – mówi Iwona Załuska z Upper Finance.
Jednak ostatnie tygodnie przyniosły poprawę. Szczególnie duzi deweloperzy, mają mniejwsze problemy z uzyskaniem kredytu na inwestycje mieszkaniowe, po warunkiem, że budynek jest dobrze położony i cena jest tak skalkulowana, że można skorzystać z programu Rodzina na Swoim. Jest to dla banków gwarancja, ze mieszkania będą sprzedawalne i deweloper będzie w stanie spłacić zadłużenie.

- Deweloperom jest teraz rzeczywiście nieco łatwiej z kredytami. Na naszą ostatnia inwestycje w Sopocie dostaliśmy kredyt z PKO BP. Przy innych inwestycjach współpracujemy z Nordeą i BZ WBK – mówi Jacek Kaliszuk z Polnordu.

Takie opinie można jednak uzyskać tylko w niewielu firmach. Bankowcy twierdzą jednak, że w tej chwili nie ma już branż, którym generalnie się nie pożycza.

- Nie mamy żadnych czarnych list branż i nie prowadzimy polityki polegającej na tym, że firm z danego sektora nie finansujemy. W każdej branży są firmy radzące sobie lepiej i takie, które maja problemy. Powszechnie uważa się, że w sytuacjach spowolnienia gospodarczego lepiej radzą sobie firmy z branży spożywczej, farmaceutycznej, energetycznej, komunalnej, ale nawet w tych branżach są firm, które przeżywają trudności – mówi Przemysław Gdański.



Wśród tych, którym jest najtrudniej uzyskać pożyczkę w banku, obok firm związanych z budownictwem, wymienia się też przedsiębiorstwa transportowe, motoryzacyjne i producentów sprzętu AGD i RTV. Są to jednak informacje nieoficjalne, które w bankach trudno potwierdzić.

- Niektórzy przedsiębiorcy narzekając na banki, ale zapominają, że są to przedsiębiorstwa komercyjne, posiadające swoich akcjonariuszy i depozytariuszy. Bank ponosi odpowiedzialność za powierzone mu pieniądze, więc musi je inwestować rozważnie i odpowiedzialnie – mówi Przemysław Gdański.

Dlatego nie każda firma dostanie teraz kredyt w banku. Wbrew pozorom w najmniejszy sposób dotyka to małych przedsiębiorstw, które od zawsze w bardzo niewielkim stopniu korzystają w Polsce z finansowania bankowego

–Staraliśmy się o kredyt na działkę budowlaną, na której miał powstać nasz nowy magazyn. Bank oświadczył, że nie mamy odpowiedniej zdolności kredytowej. Na szczęście udało nam się dogadać ze sprzedającym i kupiliśmy tę działkę za gotówkę, odwlekając tylko termin zapłaty całej sumy – mówi Piotr Urbaniak właściciel hurtowni art. mleczarskich Sobex.

Nie wszyscy przedsiębiorcy mają aż tak złe doświadczenia, ale dla wszystkich kredyty są coraz droższe. Przedsiębiorcy podkreślają też, że jest istotna różnica w podejściu banków do kredytów inwestycyjnych i obrotowych. O kredyty obrotowe jest zdecydowanie łatwiej. Bankowcy twierdzą, że nie ma jednolitych warunków na jakich kredyty dla firm są udzielane.

- Wysokość marży, opłat i prowizji jest ustalana indywidualnie w zależności od sytuacji finansowej klienta, zakresu jego współpracy z bankiem, typu kredytu i jego wysokości – takie słowa można usłyszeć w niemal każdym banku.

Oprócz wzrostu oprocentowania kredytów ( marże nawet w okolicach 8 proc. - nieoficjalnie ) przedsiębiorcy skarżą się też na bardzo duże zabezpieczenia, których domagają się banki. Często wielokrotnie przekraczają one wielkość kredytu.

- Należy przyjrzeć się danym finansowym konkretnej firmy, trzeba popatrzeć na jej perspektywy i na pomysł, który chce zrealizować. Dopiero wówczas można kompetentnie odpowiedzieć czy 2-3 krotne zabezpieczenie nie jest przypadkiem uzasadnione – twierdzi Przemysław Gdański.

Zdaniem ekspertów trudno się spodziewać szybkiej poprawy sytuacji i łatwiejszego dostępu do kredytów korporacyjnych. Raczej czeka nas długa, mozolna droga, powolnego liberalizowania podejścia banków do finansowania firm, ale pierwsze oferty poprawiające realnie dostęp do finansowania mogą się pojawić już niebawem, gdy sytuacja gospodarcza odczuwalnie się poprawi.

Wartość kredytów dla przedsiębiorstw:
Na koniec II kw. 2007 157,1 mld zł
Na koniec III kw. 2007 167,2 mld zł
Na koniec IV kw. 2007 171,7 mld zł
Na koniec I kw. 2008 184,1 mld zł
Na koniec II kw. 2008 195,3 mld zł
Na koniec III kw. 2008 207,7 mld zł
Na koniec IV kw. 2008 222,6 mld zł
Na koniec I kw. 2009 232,9 mld zł
Na koniec II kw. 2009 225,4 mld zł
Na koniec III kw. 2009 220,6 mld zł








Źródło: KNF