Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek powiedział dziś dziennikarzom, że inflacja w tej chwili nie stanowi dużego problemu w naszym kraju i jest pod kontrolą.

Zdaniem prezesa NBP, istnieje kilka czynników, które mogą spowodować wzrost inflacji. Wśród nich wymienił m.in. podwyżki akcyzy na papierosy, paliwo, a także wzrost cen energii. "Najważniejszym problemem, na który obecnie zwracamy uwagę, jest sytuacja fiskalna w Polsce" - podkreślił.

Z listopadowego raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) wynika, że w przyszłym roku można spodziewać się znacznego spadku inflacji. W połowie 2010 roku tempo wzrostu cen może spaść nawet poniżej 1 proc.

"Wskaźnik Przyszłej Inflacji spada siódmy miesiąc z rzędu"

"Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, spada siódmy miesiąc z rzędu. Zdecydowana większość składowych wskaźnika działa w kierunku ograniczenia tempa wzrostu cen. Tym samym w przyszłym roku można spodziewać się znacznego spadku inflacji. W połowie 2010 r. tempo wzrostu cen może spaść nawet poniżej 1 proc." - czytamy w komunikacie BIEC.

Według autorów raportu, tendencja ta może jednak szybko się odwrócić, jeśli w otoczeniu światowym pojawi się presja inflacyjna, związana z fazą ożywienia gospodarczego, której zazwyczaj towarzyszy wzrost cen surowców i stóp procentowych.

Z piątkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w październiku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w ujęciu rocznym o 3,1 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,1 proc. Ministerstwo Finansów przewidywało, że w październiku inflacja wyniosła w ujęciu rok do roku 3,1 proc. Inflacja we wrześniu w ujęciu rocznym wyniosła 3,4 proc.