Najwięksi pesymiści wśród analityków i zarządzających uważają, że kurs PGE na debiucie wzrośnie o kilka procent. Optymiści zaś uważają, że kurs może podskoczyć nawet o ponad 20 proc.
Kurs Polskiej Grupy Energetycznej na otwarciu w czasie jutrzejszego debiutu może wzrosnąć o około 13 proc. – taka jest średnia z prognoz analityków i zarządzających ankietowanych przez DGP. Oznaczałoby to wzrost ceny akcji PGE z 23 zł (taka była cena emisyjna) do niemal 26 zł za sztukę.
Rozmówcy DGP uważają, że nawet jeśli jutro doszłoby do nagłego pogorszenia nastrojów na giełdach, to akcje PGE i tak zyskają na wartości a ewentualne spadki indeksów na świecie co najwyżej ograniczyłyby wzrost kursu. A ryzyko spadków na giełdzie rośnie.
– Ostatnie sesje wskazują, że nie można wykluczyć kontynuacji spadków i głębszej korekty, której zasięg może wynieść kilkanaście procent – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Roland Paszkiewicz z CDM Pekao wskazuje, że dla najbliższych sesji, poza decyzjami banków centralnych o wysokości stóp procentowych w USA i strefie euro, kluczowe mogą okazać się dane z amerykańskiego rynku pracy. Te ostatnie będą spływały na rynek do piątku, kiedy PGE znajdzie się na GPW.
– Taki debiut rządzi się swoimi prawami. Bez względu na koniunkturę akcje będą kupowali inwestorzy, których popyt nie został zaspokojony w trakcie oferty – mówi Marcin Materna z Millennium DM.
Inwestorzy indywidualni zapisali się na blisko 29 razy więcej akcji niż ostatecznie do nich trafiło. Ich zapisy zostały zredukowane o 96,5 proc., a papiery kupiło w sumie niemal 60 tys. osób. Bardzo wysokie redukcje lub całkowite wyłączenie z oferty wystąpiło też w transzy inwestorów instytucjonalnych, głównie w funduszach inwestycyjnych.

Więcej informacji: Kurs PGE może wzrosnąć nawet o ponad 20 proc.