Naczelny Sąd Administracyjny powziął wątpliwość, czy polskie prawo telekomunikacyjne nie wykracza poza dyrektywy unijne.
ORZECZENIE
Naczelny Sąd Administracyjny postanowił wczoraj zadać Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości dwa pytania prawne: czy prawo wspólnotowe zezwala państwom UE na wprowadzenie adresowanego do wszystkich operatorów telekomunikacyjnych zakazu uzależniania zawarcia umowy o świadczenie usług od zakupu innej usługi, a w szczególności, czy tego rodzaju środek nie wykracza poza to, co jest konieczne dla osiągnięcia celów dyrektyw pakietu telekomunikacyjnego - oraz, czy w świetle prawa wspólnotowego krajowy organ regulacyjny jest właściwy do kontroli przestrzegania tego zakazu.
Zakaz zawarty jest w art. 57 ust. 1 pkt 1 prawa telekomunikacyjnego i na jego podstawie decyzją z 14 marca 2007 r. Urząd Komunikacji Elektronicznej zabronił Telekomunikacji Polskiej uzależniania zawarcia umowy o szybki dostęp do internetu - usługi Neostrada - od wykupienia abonamentu telefonicznego. Postanowienie NSA jest efektem kasacji, jaką TP złożyła od wyroku WSA oddalającego skargę TP na tę decyzję.
Sąd podkreślił, że celem dyrektyw jest stworzenie wolnej konkurencji. Powołano organa regulacyjne i wyposażono je w instrumenty, które mogą być stosowane do operatorów. Artykuł. 57 ust. 1 pkt 1 p.t. zakazuje jednak sprzedaży wiązanej wszystkim operatorom. Sąd powziął wątpliwość, czy dyrektywy dopuszczają możliwość chronienia konsumenta aż w takim stopniu.
Sygn. akt II GSK 331/08