Przychody reklamowe TVN i Polsatu skurczą się w tym roku o 10–12 proc. Koniunktura w 2010 roku jest niepewna, więc stacje ograniczają produkcję programów.
Choć Grupa TVN wyniki za III kwartał tego roku opublikuje 5 listopada, analitycy giełdowi już dziś szacują przychody spółki z reklam i nie mają dobrych wiadomości.
– Zakładam, że przychody spółki z reklam były niższe o kilkanaście procent. Ostatecznie Grupa TVN zakończyła III kwartał wzrostem przychodów, ale głównie dzięki wpływom od abonentów platformy n – uważa Waldemar Stachowiak, analityk sektora mediów domu maklerskiego Ipopema Securities.
Zarówno TVN, jak i Polsat borykają się ze spadkiem wydatków reklamowych od początku roku. Ich tegoroczne przychody z tego tytułu będą niższe o 10–12 proc., czyli o około 400–500 mln zł. Na dodatek nie wiedzą, jakie przychody uzyskają w przyszłym roku, bo szacunki są niepewne. Szukają więc oszczędności. Na przykład przesuwając produkcję nowych programów, do czasu aż rynek reklamy znowu zacznie rosnąć. W takiej sytuacji znalazł się na przykład program na licencji BBC „Wojna chórów” i serial „Elita” w Polsacie, a w TVN serial „Klasa”. W ramówkach przeważać mają kontynuacje.
– Przychody z reklam przy nich są pewniejsze niż przy zupełnie nowych programach – mówi przedstawiciel jednego z nadawców.
Stacje zaczęły oszczędzać na programie już w tym roku. Nie miały wyjścia, bo w II kwartale wydatki na reklamę telewizyjną skurczyły się aż o 18 proc. Jak oszacowali analitycy, TVN zmniejszył w związku z tym w I półroczu koszty produkcji programów o około 12 mln zł, czyli o około 4,5 proc.
– Zakładam, że w III kwartale TVN też dokonał kilkuprocentowych cięć, których wartość sięgnąć mogła 5–7 mln zł – dodaje Waldemar Stachowiak.
Koszty produkcji programów TVN zamknęły się w ubiegłym roku kwotą 507 mln zł. W Polsacie nakłady są zbliżone, nie licząc dodatkowych nakładów poniesionych w tym roku na nowe kanały tematyczne. W przyszłym roku budżety utrzymają poziomy z tego roku już po cięciach.
– Jesteśmy na etapie przygotowywania budżetu i za wcześnie na konkrety. W przyszłym roku planujemy nowe seriale i programy. Skłaniamy się jednak do tego, że przyszłoroczny budżet nie powinien znacząco różnić się od tegorocznego – mówi Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Grupy Polsat.
– Jesteśmy w okresie zamkniętym przed publikacją wyników spółki za III kwartał, w związku z czym nie podajemy informacji, które mogłyby zostać uznane za wrażliwe – powiedział nam wczoraj Karol Smoląg, rzecznik prasowy Grupy TVN.