Od jesieni 2008 roku koszty budowy domu spadły o 15 proc., jednak od czerwca rosną. Robocizna przestała tanieć, a zmiany cen materiałów budowlanych są niewielkie. W tym roku powstaje o 10 proc. mniej budynków jednorodzinnych.
Od czerwca, kiedy ostatnio obliczaliśmy koszt budowy naszego hipotetycznego domu wielkości 150 metrów kwadratowych, kwota, jaką musimy wydać na doprowadzenie do tzw. stanu deweloperskiego, zwiększyła się nieznacznie, bo o ok. 3 tys. zł, do 303 tys. zł. Nadal jednak koszt budowy jest o ok. 15 proc. niższy niż przed rokiem.
Nasz dom jednorodzinny budujemy w okolicach Poznania, więc koszty robocizny i materiałów budowlanych, jakie przedstawimy, dotyczą tego rynku. Na pewno w okolicach Warszawy czy Krakowa budowa porównywalnego domu w stanie deweloperskim jest droższa, ale w mniejszych miejscowościach czy na wschodzie Polski ten koszt powinien być niższy. Podane przez nas ceny są więc cenami orientacyjnymi.

Koszt podobny jak w 2006 roku

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że po okresie spadku kosztów budowy, który był notowany od jesieni ubiegłego roku do wiosny, od czerwca mamy stabilizację cen. Dotyczy to zarówno robocizny, jak i materiałów budowlanych.
– Ostatnio staniały nieco materiały ceramiczne i gazobeton, za to wzrosły ceny płyt gipsowo-kartonowych i izolacji wodochronnych. Zmiany cen są teraz minimalne i można powiedzieć, że jest stagnacja cen materiałów budowlanych – mówi Marzena Mysior-Syczuk z Polskich Składów Budowlanych.
Z naszego zestawienia wynika, że od czerwca najbardziej zdrożał beton i bloczki betonowe.
Nieco droższy jest też porotherm, stal budowlana, okna i tynki wewnętrzne. Wzrosty cen nie przekraczają jednak kilku procent. Większość cen materiałów budowlanych notuje tylko kosmetyczne zmiany.
Przy budowie domu zastosowaliśmy najpopularniejsze, więc i najtańsze dostępne na rynku materiały budowlane. Tynki są gipsowe, okna plastikowe i plastikowe rury centralnego ogrzewania.
Piec wykorzystywany do ogrzewania budynku to najprostszy, jednofunkcyjny piecyk gazowy, który jest w stanie ogrzać budynek tej wielkości.



Robocizna nie drożeje

– Miesiąc temu ceny robocizny nieco wzrosły, ale wystarczyły dwa tygodnie gorszej pogody i koszty robocizny znowu wróciły do cen sprzed wakacji. Wykonawcy spodziewają się, że będzie teraz mniej pracy i nie grymaszą, domagając się podwyżek – mówi Grzegorz Marciniak z firmy Bud-Ma.
Generalnie koszt budowy naszego domu spadł do poziomu z roku 2006, czyli sprzed boomu w budownictwie.
Zmniejszyła się też obecnie liczba rozpoczynanych nowych inwestycji indywidualnych.
– W przypadku budynków jednorodzinnych spadła w stosunku do ubiegłego roku o mniej niż 10 proc. W przypadku inwestycji deweloperskich ten spadek wynosi prawie 50 proc. W tym roku rozpoczęto w Polsce budowę prawie 65 tys. budynków jednorodzinnych – szacuje prof. Zofia Bolkowska z Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa.

Szansa na opust do 20 proc.

Ponieważ inwestycji budowlanych jest teraz na rynku mniej, to łatwiej też negocjować w hurtowni.
– Jeśli klient zaopatruje się kompleksowo w składzie budowlanym, to na pewno jest w stanie wynegocjować dobre ceny – mówi Marzena Mysior-Syczuk.
Te dobre ceny mogą być niższe nawet o 20 proc. od cen katalogowych. Eksperci spodziewają się teraz stabilizacji kosztów budowy domu.
– Na podstawie informacji od producentów materiałów budowlanych oczekujemy stabilizacji cen, chyba że radykalnie wzrosną ceny energii elektrycznej i producenci nie będą mieli wyjścia, podnosząc ceny, by pokryć rosnące koszty produkcji – mówi Marzena Mysior-Syczuk.
Na razie jednak na to się nie zanosi.
– Jestem pewien, że koszty budowy domu w najbliższym czasie nie będą rosły. Banki nadal niechętnie udzielają kredytów, a ludzie boją się utraty pracy, więc popyt na materiały budowlane i usługi nie będzie zwiększał. Na pewno w przyszłym roku nie będzie dużego wzrostu kosztów budowy domu – prognozuje Grzegorz Marciniak.