Wyprodukowanie 1 mld m sześc. biogazu wymagać będzie zainwestowania ok. 4,4 mld zł. Zakłada się, że 30–50 proc. tych nakładów pochodzić ma z różnych źródeł pomocowych, w tym także ze środków publicznych.
Nad pewnymi szczegółami projektu eksperci pracują nadal. Dotyczą przede wszystkim konkretnych form wsparcia, uproszczenia zasad pomocy finansowej z wszystkich dostępnych źródeł.

Silna konkurencja

O unijne środki pomocowe czy preferencyjne kredyty na inwestycje w biogazownie i zieloną energetykę można zabiegać m.in. w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, Regionalnym Programie Operacyjnym, Programie Rozwój Obszarów Wiejskich, Krajowym Programie Restrukturyzacji. Znacznymi środkami m.in. na te cele dysponuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) – 40 proc. alokacji budżetowej wynoszącej 1,5 mld zł na cały program wsparcia – i Bank Ochrony Środowiska.
Tyle że jak wszystkie środki pomocowe są to pieniądze trudne, wymagające dobrych projektów i biznesplanów, dostępne w skomplikowanych procedurach. Andrzej Myczko, choć jest przekonany, że mechanizmy wsparcia będą skuteczne, nie ukrywa, że trzeba by stworzyć jakiś prosty algorytm postępowania w tych sprawach i zadbać o to, by pomoc trafiła przede wszystkim do gospodarstw rolnych. Konsorcja, grupy energetyczne, więksi inwestorzy biznesowi znajdą środki, trafią po kredyty, potrafią zorganizować sobie montaż finansowy.
Ale główny problem polega na tym, że w kolejce do tych samych źródeł ustawia się cała energetyka odnawialna: wiatraki, fotoogniwa, biomasa, geotermia, biometan. Chętnych jest wielu, konkurencja silna. Dziś w modzie są wiatraki. Na 140 wniosków konkursowych z programu Infrastruktura i Środowisko 80 dotyczyło energetyki wiatrowej, a tylko sześć biogazowni. Rolnictwo nigdy nie miało siły przebicia, zieloną energią wsi nikt się do tej pory tak na serio nie zajmował.



Ekonomia i środowisko

Czy nie jest tak, że biogazownie mogą przegrywać w wyścigu do kasy, bo są mniej efektywne ekonomicznie?
– To są tylko pozory – uważa Piotr Pasyniuk. Szkopuł w tym, że dziś nikt nie zrobił obiektywnego, ciągnionego rachunku kosztów i efektów dla wszystkich źródeł energetyki odnawialnej. Nie ma takich rzetelnych bilansów i porównań. I mało kto dostrzega, że po stronie plusów biogazowni trzeba zapisać nie tylko biometan i energię odnawialną, ale też bardzo wymierne efekty w zakresie ochrony środowiska, zagospodarowania odpadów, z którymi trzeba coś robić, a jest to problem coraz większy i kosztowniejszy. Bruksela wymaga nie tylko zwiększania produkcji energii odnawialnej, lecz także rozwiązania problemu odpadów. I będzie z tego równie skrupulatnie rozliczać.
Kluczową sprawą jest koordynowanie problematyki odnawialnych źródeł energii (OZE). Andrzej Myczko przypomina, że Bruksela wymaga zintegrowanego podejścia do wszelkich regulacji w szczególności energetycznych i środowiskowych. W Polsce jeszcze nie ma takiego podejścia. Każdy segment energetyki odnawialnej rozpatrywany jest oddzielnie. A musimy patrzeć na to całościowo. Rywalizację powinno zastąpić współdziałanie.

Rozwiązania prawne

W programie Innowacyjna energetyka. Rolnictwo energetyczne jest cała lista ustaw, rozporządzeń, definicji, które trzeba zmienić bądź doprecyzować, żeby budowanie rynku biogazu rolniczego nie utknęło w pół drogi. Chodzi tu m.in. o prawo energetyczne, ustawę o ochronie środowiska, ustawę o nawożeniu, o odpadach, podatkową, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz wiele szczegółowych rozporządzeń. Autorzy projektu chcą np., żeby biogazownie uznać za inwestycje celu publicznego. Postulują wprowadzenie zmian w przepisach o handlu uprawnieniami do emisji CO2, które dopuszczałyby instalacje biogazowe do tego rynku. Dyskusję w zespole ekspertów wywołała kwestia certyfikatów; nie ma sporu co do tego, że zielona energia z biometanu musi korzystać ze wsparcia, jakie dają świadectwa pochodzenia przyznawane energii ze źródeł odnawialnych czy kogeneracji. Ale pojawiły się wątpliwości, czy świadectwa pochodzenia dawać również producentom dla samego biogazu i premiować ten segment OZE podwójnie. Stanęło na tym, że dla samego startu projektu to podwójne wsparcie będzie korzystne, będzie dodatkowym bodźcem. Później można by z niego zrezygnować.
Jedno z kluczowych rozstrzygnięć ustawowych ma dotyczyć tego, czy biogazownia rolnicza może jako wsad wykorzystywać odpady komunalne i inne. Dzisiejsze przepisy nie pozwalają na to. Ściśle wprowadzają rygorystyczny system kontroli nawożenia, jeśli odpadów pofermentacyjnych używa się jako nawozu. Zdaniem ekspertów powinny być dopuszczane w sposób kontrolowany, tak by to się nie odbywało ze szkodą dla środowiska.