Polska nie akceptuje wysokiego wkładu Europy Środkowej i Wschodniej w pomoc finansową, która miałaby być udzielona przez kraje rozwinięte krajom rozwijającym się w ramach walki ze zmianami klimatu - oświadczył w piątek minister finansów Jacek Rostowski.

"Mówiąc szczerze, z naszego punktu widzenia jest całkowicie nie do zaakceptowania, by biedne kraje europejskie musiały pomagać bogatym krajom europejskim w niesieniu pomocy krajom biednym w pozostałych częściach świata" - cytuje Rostowskiego agencja AFP. Rostowski uczestniczy w spotkaniu ministrów finansów UE w Goeteborgu.

"Nie akceptujemy mechanizmu, który doprowadzi do tak niesprawiedliwej propozycji" - powiedział szef polskiego resortu finansów.

Ministrowie finansów krajów UE będą rozmawiali w piątek na temat finansowania walki z ociepleniem klimatu. Podział obciążeń finansowych przeznaczonych na pomoc krajom rozwijającym się stał się główną kwestią w sporach wewnętrznych między krajami europejskimi.

Komisja Europejska szacuje, że na najpotrzebniejsze wydatki w tej kwestii, do roku 2020 potrzeba 100 miliardów euro i zaleca przeznaczenie przez kraje europejskie na cele pomocowe od 2 do 15 miliardów euro.

Jednak niektóre kraje Europy Środkowej i Wschodniej podchodzą do tego celu z rezerwą. Oceniają, że obciążenia poszczególnych krajów powinny być uzależnione od ich zamożności.

Z kolei kraje takie jak Francja, która jest w czołówce krajów europejskich, jeśli chodzi o wykorzystanie energii atomowej, uważają, że oceniając wymiar pomocy finansowej, powinno się wziąć pod uwagę w znacznej mierze emisje gazów cieplarnianych, co pogorszyłoby sytuację krajów takich jak Polska, która jest mocno zależna od węgla.