Co najmniej 300 mln zł unijnych dotacji trafi w tym roku do funduszy wysokiego ryzyka za pośrednictwem Krajowego Funduszu Kapitałowego. O pieniądze z UE walczy 26 funduszy.
Krajowy Fundusz Kapitałowy zakończył nabór ofert w konkursie na podział wśród funduszy podwyższonego ryzyka 300 mln zł ze środków unijnych. Jak mówi Rafał Baniak, wiceminister gospodarki, do wyścigu o unijne pieniądze stanęło 27 instytucji finansowych. O pieniądze, które mają zostać przeznaczone na inwestycji w młode, małe i średnie przedsiębiorstwa, powalczy jednak 26 funduszy. Jeden podmiot odpadł podczas oceny wstępnej.
– Kapitalizacja funduszy, które wystartowały w konkursie, ma wynieść ponad 1,5 mld zł, z czego wkład KFK to 770 mln zł – mówi Rafał Baniak.
To oznacza, że unijnych środków – jeśli nie zostanie zwiększona alokacja konkursu – nie wystarczy dla wszystkich.
Fundusze podwyższonego ryzyka mają inwestować w przedsiębiorstwa, które dopiero rozpoczynają swoją działalność i z tego powodu nie mogą liczyć np. na kredyty bankowe. Często chodzi o pomysły na biznes oparty na innowacjach technologicznych. Potwierdza to przekrój branż, w które będą celowały fundusze startujące w konkursie. Są wśród nich IT, telekomunikacja, biotechnologia czy też odnawialne źródła energii.
Według Piotra Gębali, prezesa KFK, lista funduszy wysokiego ryzyka, do których trafią unijne pieniądze, będzie znana późną jesienią. Pozwoli im to od przyszłego roku rozpocząć działalność. W jedną firmę mogą maksymalnie zainwestować 1,5 mln zł.
– Zaskoczeniem jest to, że do konkursu stanął także kapitał zagraniczny. Wydawało nam się, że ze względu na swoją specyfikę konkurs będzie cieszył się zainteresowaniem tylko polskich funduszy – mówi prezes KFK.
Dodaje, że o unijne pieniądze starają się zarówno małe, jak i duże podmioty. Przyszła kapitalizacja największych z nich ma wynosić blisko 100 mln zł.
Na wsparcie funduszy wysokiego ryzyka KFK dostał 180 mln euro z programu Innowacyjna Gospodarka. Te pieniądze nie będą przyznawane jako dotacje, tylko fundusz zainwestuje je w podmioty, które wygrają konkurs. Dzięki temu KFK będzie miał częściową kontrolę nad działalnością zwycięzców oraz będzie partycypował w ich przyszłych zyskach. W zamian weźmie na siebie większe ryzyko inwestycyjne niż jego prywatni partnerzy.
Według Piotra Gębali fundusz postara się szybko ogłosić kolejny konkurs, tak by do końca 2010 roku wszystkie unijne pieniądze zostały rozdzielone i mogły napędzać polską gospodarkę. Nie będzie to jednak oznaczało zaprzestania działalności inwestycyjnej przez KFK. W maju uzyskał on dostęp do ponad 50 mln franków szwajcarskich w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.
1,5 mln zł może maksymalnie zainwestować w firmę fundusz podwyższonego ryzyka korzystający ze środków KFK