Banki obecnie więcej płacą za lokaty długoterminowe niż te zakładane na miesiąc czy kwartał. To oznacza, że sytuacja na rynku depozytowym wraca do normy.
Jak wynika z danych firmy Expander, średnie oprocentowanie lokat 12-miesięcznych wynosi obecnie 4,73 proc., podczas gdy ostro promowane do niedawna przez banki lokaty 3-miesięczne oprocentowane są średnio w stosunku 4,32 proc.
– Wyraźnie zmieniła się relacja między atrakcyjnością lokat 3-miesięcznych i rocznych. Dziś znowu te drugie są bardziej atrakcyjne, co może świadczyć o stabilizacji sytuacji w sektorze bankowym – zauważa Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander.pl.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy banki było skłonne zdecydowanie więcej płacić za lokaty krótkoterminowe niż te zakładane na dłuższy czas. Ta nietypowa sytuacja była pochodną wojny depozytowej, która wybuchła na jesieni ubiegłego roku. Po upadłości amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers rynki międzybankowe praktycznie zamarły – banki nie ufały sobie nawzajem i nie pożyczały pieniędzy. Aby zapewnić sobie finansowanie bieżącej działalności, banki zaczęły konkurować o pieniądze klientów detalicznych. To skutkowało podbijaniem stawek płaconych właśnie za krótkoterminowe depozyty i w krótkim czasie wywindowało oprocentowanie lokat trzymiesięcznych nawet do poziomu 10 proc.
Jednak w opinii branży takie stawki to już historia.
– Widać poprawę na rynku międzybankowym. Zawierane jest coraz więcej transakcji, choć są to głównie pożyczki na krótki czas. To powoduje, że banki nie są już pod taką presją, aby szukać pieniędzy u klientów, a wojna depozytowa będzie powoli wygasać – tłumaczy Bogusław Kott, prezes banku Millennium.
Owa poprawa sytuacji na rynku międzybankowym oraz kolejne obniżki stóp procentowych NBP (w ciągu ostatnich 12 miesięcy referencyjna spadła o 2,5 punktu procentowego) spowodowały, że banki nie dają już tak wysokich odsetek za krótkoterminowe depozyty, co jeszcze kilka miesięcy temu.
– W listopadzie ubiegłego roku średnie oprocentowanie najlepszych depozytów 3-miesięcznych wynosiło 8,81 proc. W styczniu tego roku średnie oprocentowanie w tej grupie wynosiło już 6,55 proc., a maksymalne – 9 proc. W przypadku lokat rocznych było to odpowiednio 5,96 proc. i 8,2 proc. Największy spadek oprocentowania miał miejsce w lutym tego roku, a później sytuacja się nieco ustabilizowała – wylicza Jarosław Sadowski.
Obecnie oprocentowanie najlepszych lokat, na 3 miesiące rzadko przekracza 6 proc. i zdaniem większości bankowców i analityków w najbliższych miesiącach będzie jeszcze spadać. Wysokie ceny płacone za depozyty klientów mocno się bowiem odbiły na marży odsetkowej banków (różnicy w oprocentowaniu kredytów i depozytów), a w efekcie na gorszych wynikach finansowych banków.
– W ostatnich miesiącach w praktyce musieliśmy dopłacać do depozytów, dopiero w ostatnim czasie marża zaczęła wychodzić na plus – dodaje Bogusław Kott.
Jednak nie wszyscy są przekonani, że mamy już teraz do czynienia z końcem wojny depozytowej.
– Nie liczyłbym, by wojna depozytowa odeszła w przeszłość, będzie ona kontynuowana, ale ze słabszym natężeniem. Obawiamy się, że nadal będzie parcie na marżę, może w przyszłym roku sytuacja się ustabilizuje – uważa Mateusz Morawiecki, prezes Banku Zachodniego WBK.