Wyższe prowizje – nawet powyżej 20 proc. – mają zmobilizować agentów do sprzedawania wycieczek konkretnych biur podróży. Niestety, często chodzi o te z problemami finansowymi.
Na rynku turystyki czarterowej rozpętała się prawdziwa walka o klienta. Zbliża się koniec sezonu, a wielu biurom wciąż daleko to tego, by zrealizować przyjęte programy. Za wszelką cenę chcą sprzedać swój towar.
Niektóre z nich wyższą prowizją przekupują agentów do sprzedawania oferowanych przez nich wycieczek.
Jak dowiedziała się Gazeta Prawna, na taki krok zdecydowała się Itaka. W kwietniu na swoje 20 urodziny podwyższyła agentom prowizję do 20 proc., a potem w maju zwiększyła ją do 21 proc. Średnia prowizja na rynku to 11–13 proc. Zmiany przyniosły o 52 proc. wyższą sprzedaż w czerwcu w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku.
– To także efekt bogatej oferty, jaką przygotowaliśmy na ten miesiąc. W całym sezonie spodziewamy się 280 tys. klientów. Wolne jest jeszcze 38 tys. miejsc. A programy lojalnościowe dla naszych agentów stosujemy od lat – zapewnia Piotr Henicz z Itaki.
Jak dodaje, w tej chwili prowizja w Itace wynosi 11 proc. Większą prowizję w czerwcu zdecydował się przyznać swoim agentom także Rainbow Tours. Jak informuje Grzegorz Baszczyński, prezes biura, prowizja wzrosła o 2 proc., ale tylko za sprzedaż wycieczek na wybranych kierunkach. Exim Tours za sprzedaż wyjazdów do Turcji płaci 16-proc. prowizję, a w pozostałych przypadkach – 12,5 proc.
– Nasze akcje nie mają nic wspólnego w podwyższaniem prowizji z dnia na dzień tylko w celu zwiększenia sprzedaży – podkreśla Piotr Henicz.
Przyznaje jednak, że agenci próbują wynegocjować na stałe wyższe prowizje, tłumacząc, że takich udzielili im inni touroperatorzy. Podobne sygnały otrzymuje Triada.



Przekupywanie agentów prowizjami miało już miejsce w 2003 roku, kiedy upadło jedno z największych biur – Big Blue. Eksperci przestrzegają, by uważać na nierzetelnych agentów. W taki sam sposób działał Kopernik, który zbankrutował ostatnio. W Krajowym Rejestrze Długów jest notowane 29 biur podróży z całej Polski.
– Jeśli nie mamy pełnego zaufania do agenta, lepiej skorzystać z usługi biura należącego do touroperatora – zauważa przedstawiciel jednego z większych biur.
Próbowaliśmy wypytać agentów, jakie biura chcą ich przekupić. Dowiedzieliśmy się, że są to touroperatorzy, wśród których dominują biura specjalizujące się w konkretnych kierunkach: Egipt, Turcja czy Tunezja. Takich na rynku działa jednak kilkadziesiąt, wśród nich m.in. Selectours, Sun&Fun Holiday, Alfa Star, Oasis Tours czy Wezyr. Żadne z nich nie potwierdza takich praktyk.
JAK BEZPIECZNIE WYBRAĆ ZAGRANICZNĄ WYCIECZKĘ
● Nie kupować wycieczki u pierwszego odwiedzonego agenta, najlepiej odwiedzić kilku i sprawdzić opłacalność oferty.
● Kupując wycieczkę u agenta, należy wypytać go o kondycję finansową biura, z którego proponuje nam wyjazd. Każdy agent powinien mieć wiedzę na ten temat.
● Kupując wycieczkę w biurze obsługi touroperatora, warto spytać o jego gwarancję ubezpieczeniową. Na tej podstawie można ustalić, jakie obroty w roku ubiegłym miał touroperator.
● Korzystać wyłącznie z usług sprawdzonego agenta lub biura
● Jeśli mamy do wyboru agenta lub biuro, lepiej skorzystać z usług biura obsługi należącego do touroperatora. Zyskujemy w ten sposób wiele przywilejów. W sytuacji awaryjnej na lotnisko docelowe wracają w pierwszej kolejności turyści, którzy kupili wakacje bezpośrednio u touroperatora.
● Kierować się przy wyborze oferty rozsądkiem – tanio nie zawsze znaczy dobrze.